Hmm, no oki, ale wydaje mi sie, ze to nie rozwiaze problemu. Problemem jest deska w smiglo, a nie szerokosc deski. Deska nie klinuje miedzy klinem a przykladnica, tylko na samym klinie, przykladnicy w ogole mogloby nie byc a i tak deska by sie klinowala.
Chodzi o to, ze deska wygieta w smiglo podczas ciecia nie trzyma sie w jednej pozycji wzgledem blatu (powiedzmy, ze nie trzyma poziomu), a sie buja. Czyli ma poczatku deska jak wchodzi w pile to kat pomiedzy cieciem a deska jest 90 stopni, ale po przejsciu kilku centymetrow ten kat juz nie jest 90 tylko np. 88, a tarcza i klin oczywiscie maja caly czas 90 stopni.
Klinowanie jest spowodowane tym, ze szpara powstala w wyniku ciecia na calym docinku deski nie jest rownolegla do klina, a jej kat sie zmienia i predzej czy pozniej dochodzi do zaklinowania.
Jesli tniemy np. sklejke ktora jest plaska to wtedy przez cale ciecie kat miedzy sklejka a pila jest 90 stopni, bo sklejka caly czas przylega do blatu.
Jednak w przypadku deski wygietej w smiglo tak nie jest, bo deska zmienia swoje polozenie w stosunku do blatu.
Mozna to zobrazowac w prosty sposob :
wezcie sobie prosta deske, zrobcie na pilarce naciecie, zwykle ciecie, ale nie do konca.
Nastepnie ta deske wsadzcie z drugiej strony nacieciem w klin gdy deska opiera sie na blacie. A teraz jak deska jest w klinie podniescie ta deske z jednej strony tak aby z drugiej przylegala do blatu, deska sie zaklinuje i wlasnie cos takiego dzieje sie podczas ciecia deski wybaczonej w smiglo i pewnie ten w lodke jesli tnie sie deske brzuchem do dolu.
Mam nadzieje, ze moj opis jest zrozumialy tym razem
Mery, pomysl z klinem oczywiscie przyszedl mi do glowy ale wydaje sie to cholernie ryzykowne poniewaz krzywa deska jest niestabilna w stosunku do blatu i zatrzymywanie pily w trakcie ciecia, a wlasciwie to nie zatrzymywanie a ponowne uruchamianie wydaje mi sie cholernie wrecz ryzykowne.
Obawiam sie, ze jedynym sposob jest ustabilizowanie przywej deski na tym narzedziu do brzegowania przy pomocy dociskow tak aby zapewnic ze podczas calego przejscia deski przez ciecie bedzie zachowne jej stabilne polozenie w stosunku do blatu ("deska bedzie trzymac poziom"). A przykladnice w takim przypadku nalezy uzyc tylko chwilowo do wyznaczenia szerokosci ciecia, ale przed rozpoczecie ciecia trzeba ja bedzie odsunac.
A tak przy okazji to wlasnie zauwazylem pierwsza wade mojej pilarki (chociaz dla mnie to jednak bardziej zaleta niz wada) - u mnie nie da sie przestawic konca prowadnicy - DWE7492, ale mozna pokombinowac z dkladka w postaci kawalka sklejki lub czegokolwiek innego byleby prostego
Pozdrawiam,
Piotr Woźniak