Słuchaj doświadczonych ludzi, a nie tych którym się wydaje...
Ja miałem podobne dylematy przed rokiem, na szczęście dzięki wiedzy doświadczonych korników moje drewno ocalało. Po odkryciu wykwitów pleśni miało trafić do pieca, a dzięki uzyskanym na tym forum wskazówkom przestrugałem je i faktycznie uzyskałem w pełni wartościowy produkt.
Na dołączonych zdjęciach widać jak wyglądały moje zainfekowane kantówki.
ps
Jak ktoś taki jak Karol Kopeć mówi tobie, że warto to wysuszyć i później przeszlifować to zrób to. Temu kornikowi możesz zaufać.