Czołem,
Sąsiad robi sobie zadaszenie tarasu płótnem żaglowym. Z jednej strony będzie przywieszone kotwami chemicznymi do ściany budynku, a od strony ogrodu chce wstawić 2 słupy drewniane postawione pod kątem i zamontowane na kotwach wkręconych w ziemię na 1m.
Ma do dyspozycji belkę drewnianą konstrukcyjną, która została po budowie. Belka jest 14x14x300. Taki kloc jest zbyt ciężki i toporny na podporę. Chciałby ją podciąć do wymiaru ok 7x7 i tutaj 2 pytania.
1) Czy to nie jest zbyt mały przekrój na belkę, która finalnie będzie miała 2,5m, wkręcona pod kątem w kotwę i trzymała naprężony materiał?
2) Poprosił, żebym mu ją podciął, ale moja piła (mały DW7485) ma wysokość cięcia ok 6cm. Myślałem, żeby najpierw przepuścić to przez grubościówkę zbierając te 2 cm i później dopiero śćiąć na pile. Belka jest pokryka jakimś impregnatem - czy można takie coś przez grubościówkę przepuścić? Nie zafajda mi noży? Czy to dobry pomysł czy macie inne (z góry dziekuję też za rady - trzeba było kupić MLT
nie mam na nią miejsca u siebie ;p