Dzień dobry Wszystkim,
Jestem tutaj nowy. Trafiłem po obejrzeniu materiału na youtube
Moja przygoda z drewnem jest typowo hobbistyczna. Najpierw zbudowałem domek do zabawy dla córki, później małą narzędziówkę. Natomiast planuję budowę domu i tam będzie miejsce na mały "warsztacik" do pracy z drewnem
Przejrząłem kilka postów jednak nie widziałem, aby ktoś pytał o coś takiego konkretnie. Jeśli jednak był taki temat, przepraszam i prośba o podanie linka.
Od początku. Działka moja znajduje się obok lasu, toteż możemy mówić o większej wilgotności. Lubię na zewnątrz drewno pomalowane na biało. I takie też mam trzy budowle: atlana (wykonywana przez firmę) oraz moje wspomniane wcześniej dwie budowle. Każdą dotknął ten sam problem... Po roku po zimie kolor bialy zmienia się na szary. Dodatkowo zaczyna wychodzić z tego coś jak grzyb? Jakby wyszło to na rzeczach które sam robiłem - ok, stwierdziłbym, że to błąd nowicjusza, brak wiedzy itd. Ale to samo wyszło również na altanie, niby profesjonalnie przygotowanej...
Drewno do budowy trzech budowli było z różnych źródeł:
1. Altana to firma spod Częstochowy
2. Domek dla córki - tartak
3. Domek narzędziowy - drugi tartak oraz Leroy Merlin.
Wszystkie były tak samo impregnowane - najpierw malowane pędzlem drewnochronem gruntującym bezbarwnym (malowane raz), następnie Drewnochron impregnat powłokotwórzy w kolorze białym (malowane 2-3x). Altana była malowana tak samo co powiedziała mi firma. Wybrałem impregnat, ponieważ chciałem zachować naturalne słoje i wygląd drewna.
Plamy są w zasadzie na całości drewna z ekspozycją zewnętrzną, wewnątrz domku czy altany tego problemu nie ma. Niebardzo kolejna warstwa impregnatu te plamy zakrywa, szlif warstwy według wstępnej obserwacji nie do końca spełnił oczekiwania bo mam wrażenie (może błędne), że "grzyb" idzie z wnętrza drewna.
Firma od altany nie wie o co chodzi, nigdy nie mieli takiego przypadku. Jakiś tartak polecił im do takich akcji preparat do usuwania pleśni na bazie chloru. Niby ok, ale po posmarowaniu powierzchni ponoć robi się ona żółta. Więc trzeba zeszlifować wszystko i ponownie kilkukrotnie malować. Biorąc pod uwagę, że na działce nie jestem często, a budowli mam trzy, to taki proces zajmie mi ze 2 sezony. Do tego nie mam pewności czy problem po roku nie powróci bo nikt nie wie co to jest...
Może wy jako specjaliści i pasjonaci będziecie w stanie mi pomóc? Prośba o Wasze komentarze.
Jeśli potrzeba wrzucę więcej zdjęć po dzisiejszej wizycie na działce.
Dziękuję za pomoc,
Michał