Taka sytuacja: potrzebuję awaryjnie/tymczasowo uratować szafkę pod zlewozmywak. Jak łatwo się domyśleć płyta wiórowa była zalewana i się rozlazła na na długości ok. 30 cm szerokość ok. 5 cm. Teraz jest sucha ale jest napuchnięta i w sporej części tego kawałka odpadł laminat. Czy można to jakoś tymczasowo uratować: wyrównać płaszczyznę, zaszpachlować jakąś szpachlówką epoksydową (jaką?) i pomalować. Elementu nie będzie widać, jest dostęp do prac, ale nie da się zdemontować (łatwo i nie destrukcyjnie) szafki.
Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie?