Dzień dobry,
Wydłubałem z muru stare okno z początku ubiegłego wieku i chciałbym je naprawić. Stan skrzydeł i ramy jest dobry. Niestety jedynie dół ramy okna jest tak zgniły, że odpadł i z tej strony ramiak jest otwarty. Zgnilizna pewnie sięga jeszcze parę cm wyżej, ale jak to odetnę to uzyskam w miarę zdrowe drewno pod wykonanie nowego połączenia. Plan jest taki, że muszę wykonać całą dolną listwę poziomą oraz fragmenty pionowe - jako uzupełnienia zgniłych po odcięciu - listew pionowych ramy okna. Czyli muszę wykonać połączenia pod kątem 90 tych kawałków oraz całość później połączyć ze starą ramą czołowo.
Jestem gotów na inwestycje w narzędzia, ale chciałbym żeby to miało sens. Przede wszystkim tego typu napraw będę miał bardzo dużo. Może nawet ze sto. Po drugie posiadam: wyrówniarkę, frezarkę dolnowrzecionową z trzpieniem fi30 do frezów nasadzanych, posiada też amatorsko zrobioną czopiarkę - tak żeby można było frezować czoło listwy. Fajnie byłoby ją wykorzystać. Mogę kupić nawet drogie głowice CMT do połączeń czołowych i 45, ale to będzie około 2tys. zł. Nie jestem też pewien efektu gdyż frezując w ten sposób muszę nafrezować listwy całej ramy okiennej przesuwając ją i jeśli w ogóle będzie możliwe to zrobić dokładnie, to będzie to uciążliwe.
Dlatego zastanawiam się jednak nad inną metodą, zakupem jakiejś frezarki ręcznej. Jak jej użyć żeby materiał obrabiany był nieruchomy? Należy pamiętać że do wyfrezowania połączenia specjalnymi frezami (które do takich urządzeń są bardziej dostępne i dużo tańsze) potrzebowałbym jeszcze jakiegoś uchwytu/prowadnicy/stołu żeby tą frezarką wygodnie i stabilnie pr******chać tylko krótki odcinek czyli czoło listwy całej ramy okna. Wykonanie połączenia nowego kawałka ramy będzie dużo prostsze, bo to będą przecież krótkie elementy.
Co polecacie zrobić? Jak się do tego zabrać? Jutro będę miał fotki, to łatwiej będzie zrozumieć o co mi chodzi.