Szanowna lożo szyd.... znaczy kochani koledzy.
Jako że moja przygoda z drewnem zaczęła się w na poważnie w zeszłym tygodniu. Zająłem garaż, z którego żona mnie już wyrzuca, że niby w garażu to auto powinno być a nie krajzega. i zrozum tu kobiety.
Mam róg działki i podjąłem wspólną decyzję że wolno mi zająć 5 na 5 metrów i postawić tam sobie warsztat. Działkę obok buduje się dom i dogadałem się z budowlańcami że jakoś za 2 tygodnie zrobią mi wylewkę.
No i dochodzimy to momentu gdzie nie wiem co dalej. Jakoś to pierwsza stolarnia którą będę budować i nie wiem nawet czego nie wiem. Zakładam że to będzie konstrukcja szkieletowa z kantówek 5x10.
Postanowiłem martwić się resztą trochę później. Teraz skupiam się na rzeczach związanych z podłogą.
Jako że na środku będę chciał postawić piłę i frezarkę dolnowrzecionową potrzebuję zasilanie (to pikuś) ale też odciąg. Chce to odrazy w betonie zalać już na stałe.
Zastanawiam się czy rury 100 wystarczą czy może wystarczą 50 czy mogą być zwykłe PCV czy potrzeba czegoś bardziej...?
No i umiejscowienie lepiej umieścić to z tyłu warsztatu czy z przodu? Myślę że wolę z tyłu bo wtedy można dużo światła z zewnątrz łapać a nie sobą zasłaniać, ale może jednak lepiej jest z przodu.
proszę powiedzcie z doświadczenia ile miejsca potrzeba przed piłą? Za piła chcę postawić stół roboczy taki jak ten
https://www.youtube.com/watch?v=nwXVJlDZtawSzukam pomysłów inspiracji.
Jak wyglądają wasze warsztaty?
Jakie błędy popełniliście których należy się wystrzegać?