ale znam też takie stare porzekadło że "klej najlepiej trzyma gdy go nima"
nie wierz w te powiedzenie, tak się mówiło żartem kiedyś jak brakowało klejów za komuny, przetrwało powiedzenie do dziś i niektórzy myślą że taka jest prawda
no
@Mery niekoniecznie takie jest pochodzenie, a powiedzenie ma w sobie prawdę
w teorii jest tak że gdybyś miał dwa elementy z tego samego matariału i zetknął je bokami, które były by idealnie płaskie, tak by pomiędzy nimi nie było miejsca na powietrze, przerwy to .. skleiłbyś na amen
w zasadzie to klej nie klei dlatego że jest lepki, tylko dlatego że eliminuje te "przerwy" dopasowuje do siebie dwie płaszczyzny by nie było między nimi przerw, stąd też lanie zbyt dużej ilości kleju nie wzmacnia a osłabia zazwyczaj połączenie, bo jeśli nie "wyciśniemy" jego nadmiaru to oddalamy od siebie te dwie łączone płaszczyzny.
Kleje są różne i do różnych materiałów z którymi współpracują.
Dam ci prosty przykład weź dwie szyby, oczyść je i połóż na sobie, jeśli będą płaskie i czyste rozerwanie ich da się zrobić ale zazwyczaj łatwe nie jest, a później wprowadź pomiędzy nie trochę kleju w postaci wody i spróbuj je wtedy rozdzielić (nie przesuwając ich względem płaszczyzn) to już łatwe nie będzie, a przecież woda nie jest klejem, ona tylko wypełniła te porowatości powodując że obie szyby się "przyssały" do siebie ... i z klejem jest podobnie, trzeba go tylko tyle by wypełnić pory, nierówności materiału, jak weźmiesz dwie deseczki i ostrugasz je na tip top i jeszcze z jakiegoś zbitego drewna to je skleisz i mlekiem albo wodą ryżową