Jest taka sprawa
Kupiłem na blat gotową klejonkę jesionową 60*300*1.9cm, pociętą na 3 równe części po ok. 1m z przeznaczeniem na blat stołu o wymiarach ok. 100*180 cm.
Po przewiezieniu z magazynu sklepowego do domu, po kilkunastu już dniach powyginały się w banan
. Dalsza produkcja podstawy stołu jest uzależniona od wymiarów blatu.
Stół docelowo ma stać w domku letnim, gdzie zimą utrzymuję temp. ok. 10st C, latem jaka będzie. Blaty będą stosunkowo często zdejmowane
Pewnie będę z tym felerem żył, ale zapytam jak najlepiej ratować sytuację
1. czy zostawić jak jest licząc, że się wyprostuje. A co jeśli bardziej się wykrzywi?
2. czy też przeciąć 3 blaty każdy na pół i tym samym otrzymam 6 desek o szerokości ok. 30cm. Zmniejszę tym samym strzałkę ugięcia na pojedynczej części i jednocześnie wagę pojedynczego elementu.
3. zamontowanie (przyklejenie pod mocnym, wypłaszczającym ściskiem) od dołu listwy na sztorc
4. Jakieś inne propozycje? Struganie nie bardzo wchodzi w grę, bo nie za bardzo jest z czego (klejonka ma 19mm), brak też parku maszynowego i umiejętności
stanąłem z robotą i muszę szybko się zdecydować co zrobić ze swoim życiem