Kupiłem dom który ma taras na pierwszej kondygnacji /ok 3 m od ziemi/. Taras jest zarazem "dachem" wiatrołapu. Ułożone tam były/są płytki dawno temu. Wg relacji poprzedniego właściciela przez lata nic się z nimi nie działo. Podobno ostatniej zimy część płytek "rozmroziło". Powierzchnia straciła szczelność i zaczęło podciekać do wnętrza pomieszczenia przez sufit.
Jak to naprawić w miarę tanim kosztem. Taras jest fajny, z balustradami. Można by z niego korzystać ale w związku z w/w sytuacją się nie da bo poprzednik prowizorycznie go przykrył płytami z tworzywa żeby zapobiec przeciekowi.
Zerwać wszystkie płytki" zerwać część tj te uszkodzone? Co po zerwaniu?
Najchętniej po uszczelnieniu tego zrobiłbym tam "podłogę" z drewna- taras drewniany na konstrukcji samonośnej mocowanej do ścian. Tylko jak to uszczelnić?
Kompletnie się na tym nie znam. Nadzieja w WAS

nie mam miejsca na styropian. Podnosząc poziom tarasu już bym z drzwi na niego prowadzących nie wyszedł. Daj jakiś przypadkowy link do tej papy samoprzylepnej jak możesz.....

Kurde, nawet Ci nie powiem tego bo te płyty co dziadek leśny zamontował na to nie ruszałem. Nie chcę żeby mi zaczęło cieknąć a jak to po kupnie domu są ważniejsze rzeczy do zrobienia.

No to bez styro. Dobrze wykonana powłoka z podwójnej papy da radę.

...o ile podłoże betonowe nie jest popękane. Wtedy zaciągnięcie całości klejem z siatką i wtedy papa

Aby taras służył latami, ważne jest aby była dobra hydroizolacja oraz obróbka blacharska wokół całego tarasu, która odprowadzi wodę na zewnątrz a nie pod np. płytki.
Jeśli posadzka z płytek, to hydroizolacja Mapei, do tego system tarasowy z profili okapowych K100 i płytki. jak ma być dobrze, na lata to taniej się nie da...

piociso
1. Jeśli widzisz, gdzie jest pęknięcie i możesz usunąć stare płytki i wkleić nowe lub zalać zamiast kilku płytek jakąś szczelną masą np. cerestit cr65
2. Jeśli chcesz wkleić nowe płytki to najpierw ,grunt , folia w płynie, klej atlas plus. (wszystkie produkty muszą być dedykowane na "zewnątrz")
3. klejenie płytki na płytki. Wywal uszkodzone płytki. I rób jak w ad2. atlas plus jest dobry do klejenia płytki na płytki.

Fuga do płytek musi być tak samo na "zewnątrz"

Jeśli chcesz zrobić porządnie na lata to niestety wywal wszystkie płytki. Ponieważ klej jaki jest zastosowany nie wiadomo na jak długo starczy i za rok napiszesz ,że kolejne płytki pękają.
Ale tanio i na szybko to tak jak napisałem ad1-3

Zamierzam wywalić wszystkie płytki jak Radzisz, bo słusznie prawisz że cholera wie co będzie po następnej zimie. Nie chcę juz tam płytek. Chcę zrobić taras z desek. Kwestia tylko uszczelnienia tej wylewki na której sa teraz ułożone te cieknące płytki.

Zamierzam wywalić wszystkie płytki jak Radzisz, bo słusznie prawisz że cholera wie co będzie po następnej zimie. Nie chcę juz tam płytek. Chcę zrobić taras z desek. Kwestia tylko uszczelnienia tej wylewki na której sa teraz ułożone te cieknące płytki.

Miej świadomość, że papa też wieczna nie jest, dobra nie też jest tania. Legary które będą leżeć na tej papie przy obecnych temperaturach będą się "wbijać" w nią. Za kilkanaście lat wrócisz do tematu... Ja mam na zadaszeniu tarasu ponieważ mam mały spadek, dobrą papę termozgrzewalną. Miała wytrzymać 25 lat, ma już 10 i jest już delikatnie spękana a nikt, szczególnie w upały tam nie chodzi...

Ciekawe rzeczy piszecie o płytkach. Mam na tarasie od 1996 roku, sam je położyłem, pod spodem pomieszczenie mieszkalne. I nic się nie dzieje. Wszyscy, którzy piszą że płytki odpadają to albo brak hydroizolacji, okapników bądź po taniości. Przyjdą deski, są ładne ale problem przeciekania pozostanie nadal

Dobra zbrojona papa termozgrzewalna ma grubość  około 5mm. Jak dasz 2 warstwy z wywinięciem/fazą przy krawędzi strop/ściana to starczy na dziesiątki lat. Tylko dobrze zgrzać. A tam wszędzie dookoła masz ściany/murek, czy gdzieś taras kończy się płasko?
No i pod stopki czy legary daj 8mm podkładki gumowe. Żeby nic się nie wbijało w papę, bo będzie jak kwita pisze.