Cześć,
widzę że zacinasz prawidłowo -z dwóch i prowadzisz piłę po śladzie pierwszego nacięcia, przy połowie obrót deski "do góry nogami". Próbowałeś wytrasować cały rzaz z lekkim luzem, czyli 2 linie zamiast jednej ?
Może też być tak, problem leży w samej technice pracy Ryobą. Ja np. trzymam ją oburącz centralnie przed sobą, stojąc wyprostowany na lekko ugiętych nogach. Totalny luz sylwetki ale bez bujania na boki. Materiał zamocowany mniej więcej na wysokości brzucha.
Poza tym motoryka cięcia piłą ręczną to sporo praktyki, techniki i jeszcze raz pamięć mięśniowa.
Dodatkowo to co pisze Kola, naprężenia dają popalić. Po rozcięciu na przekładki i z góry czymś dociążyć po 2 dniach można zobaczyć jak się kręci.