Witam, nie wiem czy komuś spodoba się ten temat, ale postanowiłem zaryzykować i zrobić małą relację.
Posiadam kilka bardzo starych strugów, odziedziczone po dziadku, zaniedbane, z nożami w fatalnym stanie.
Wpierw zajmę się się najbardziej zużytym strugiem nieznanej mi marki z nożem Kirschen. Niestety przypadkiem zaginęły zarówno zdjęcia jak i film z rozpoczęcia prac nad nim.
Strug był pokryty lakierem który się trochę lepił, a więc ogólnie cały został oszlifowany. Stopa jest bardzo mocno zużyta, wyrównując ją zebrałem prawie 3 mm materiału.
Po wyrównaniu płaszczyzny okazało się że brakuje około 10-11 mm, co widać na załączonych zdjęciach.
Jedyny materiał jaki posiadam do podklejenia to deski dębowe 12mm.
Co do noża, obecny ma ma 51,2 mm szerokości, chyba jest nietypowy, lub został wcześniej przerobiony.
Co prawda widnieje na nim znaczek Kirschen, ale raczej nie stanowi już większej wartości.
Jako ze nie mogłem znaleźć zamiennika postanowiłem sam wykonać nowy nóż.
Do wykonania noża posłużyła mi blacha narzędziowa 3,5mm której posiadam kilka kawałków.
Zapewne można by posłużyć się lepszym gatunkiem stali, ale innego nie mam więc będzie taki jaki mam.
W zasadzie obrabiając blachę narzędziami ręcznymi, nabrałem szacunku do tego materiału.
Nie mam żadnych maszyn, nawet brakowało tarcz tnących do kantówki, więc do wykonania posłużyła wyłącznie ręczna piłka do metalu, wiertarka i pilnik.
Po oczyszczeniu papierem ostatecznie 800, pozostało wstępnie zaostrzyć nóż i przygotować go do hartowania.