Grubość roczników zmienna. Zazwyczaj w karton archiwizacyjny wejdzie (choć nie zawsze), zazwyczaj też nie wejdą 2 roczniki.
Przechowuję to nie w warsztacie tylko w nazwijmy to piwnicy (chociaż i tak część narzędzi tam mam to raczej się nie kurzy od pracy). Kurzy się w sposób rzekłbym naturlany. Nie przeglądam za często
trzymam z sentymentu/głupoty*
*niepotrzebne skreślić.
Wszystko teraz leży w kartonach po ryzach papieru A4. Nie przeglądlam m.in dlatego, że wszyskie kartony stają w kilku rzędach i nawet kartony są nie bardzo opisane. Miejsce mam, jeść nie woła i jakoś tak żal wyrzucić. I muszę podjąć męską decyzję albo zrobię z tym porządek albo pójdzie do ludzi/na makulaturę.