Będąc u znajomego na budowie wykopałem łaty budowlane, który chciał spalić.
Skubnąłem więc ich kilka i przywiozłem do warsztatu.
Łaty przyciąłem na odpowiednią długość (zrobiłem mały projekt w sketchup, jakby ktoś był zainteresowany, chętnie się podzielę).
Deski przepuściłem przez wyrówniarkę i grubościówkę.
Wyszlifowałem pod bejcowanie i malowanie.
Zabejcowałem bejcą olejną Osmo 3564 kolor Tabak, część desek na raz, część na dwa razy, tak by ostateczny wygląd był nieco ciekawszy.
Nogi pomalowałem czarną farbą kryjącą Remmers.
Na koniec wszystko zaolejowane Osmo 3011 wosk twardy olejny.
Na dno poszła płyta OSB, wyszlifowana i pomalowana również na czarno. Pozostało wyścielić wnętrze folią.