Autor Wątek: Fujara z Australii  (Przeczytany 2821 razy)

Offline Krajmesel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 530
Fujara z Australii
« dnia: 2019-03-04 | 23:29:22 »
 hejka

jade sobie z roboty dziś jak zwykle,   a tu w odbiorniku radiowym dźwięki, jakiś aborygenowy  numer.   

     I już wiem co będę robił w trolowni.

Offline Maciekk

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #1 dnia: 2019-03-05 | 00:04:50 »
Ustnik z kitu pszczelego?
I rzecz jasna umiesz w tę fujarkę dmuchnąć?
Fajna zajawka, ale mnie po minucie tchu brakuje.

Offline Krajmesel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 530
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #2 dnia: 2019-03-05 | 08:53:01 »
Tylko gdzie taki kit wydzierać,
Co do dmuchani, to się zobaczy

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1991
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #3 dnia: 2019-03-05 | 11:01:36 »
A dlaczemu z kitu pszczelego?
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline Krajmesel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 530
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #4 dnia: 2019-03-05 | 11:57:40 »
A czym można go zastąpić?
Najwyżej trzeba będzie wygładzić ustniczek i już

Offline Maciekk

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #5 dnia: 2019-03-05 | 16:34:33 »
A dlaczemu z kitu pszczelego?
Nie wiem. Ale "didżiridu" z którymi miałem styczność były albo z kitu albo z wosku pszczelego. Może jakieś własności antyseptyczne?  A może tradycja? W końcu to instrument prymitywnego ludu.
Ale zajawka jest nieziemska jak już wydobędziesz pulsujący, rytmiczny pomruk.
PS - oczywiście ustnik z kitu. Nie cały instrument

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1991
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #6 dnia: 2019-03-05 | 16:45:42 »
Wpółczuje :)
Kilka sekund obcowania wargami z kitem i przepiekny smak w ustach na kilka dni. No ale obcych całusnic się człowiek skutecznie pozbędzie - tylko dlatego pytałem :)
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline Maciekk

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #7 dnia: 2019-03-05 | 17:03:53 »
Wpółczuje :)
Kilka sekund obcowania wargami z kitem i przepiekny smak w ustach na kilka dni. No ale obcych całusnic się człowiek skutecznie pozbędzie - tylko dlatego pytałem :)
Nie ma tragedii.
:)
Żonę mam. Poznałem ją jak zdarzało się mi grać

Offline vlad

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 627
  • Specjalista od spraw mało istotnych...
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #8 dnia: 2019-03-05 | 17:31:10 »
Rzecz gustu. Mi się zapach kitu bardzo podoba. Gorzej jak się człowiek tym upi***zieli, wtedy jest problem z usunięciem ...
A jakby kto potrzebował kitu, to mam dwa stare ule, razem z ramkami, do oczyszczenia z kitu od środka. Myślę, że materiału na ustnik się uzbiera :)
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie :)

Offline Qiub

  • Targi
  • Kornik - Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 5722
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #9 dnia: 2019-03-05 | 18:39:58 »
Kilka sekund obcowania wargami z kitem i przepiekny smak w ustach na kilka dni
Zabijesz smak ryby ...  TEJ "ryby"  ;D

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1991
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #10 dnia: 2019-03-05 | 18:59:25 »
Jedynie ... :)

Nie mam starych, ale mam nowe, co lato :)
A jak się paluchy upi***zieli to walą przez kilka dni i ani domyć ani zlikwidować koloru. Ja bym tam z tym się nie całował :)
Nalewkę zrób na spirycie, samo zdrowie :)
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline Morświn

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 360
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #11 dnia: 2019-03-05 | 21:03:02 »
Mega!  Przypomniał mi się temat, sam muszę o tym pomyśleć. Będę śledzić emoji14

Offline lew z cepelii

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 34
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #12 dnia: 2019-03-05 | 21:29:04 »
na moim kupnym dzidziridu był wosk, czy tam kit pszczeli, ale czymś pomalowany

Offline Maciekk

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #13 dnia: 2019-03-05 | 21:58:20 »
na moim kupnym dzidziridu był wosk, czy tam kit pszczeli, ale czymś pomalowany
Dokładnie. Z tymże ja jestem fujara i nie wiem czy to kit czy wosk. Na pewno pszczeli :)
I pomazany czymś.

Offline Eldier

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Fujara z Australii
« Odpowiedź #14 dnia: 2019-03-05 | 23:43:59 »
A jak się paluchy upi***zieli to walą przez kilka dni i ani domyć ani zlikwidować koloru.

Wacik nasączony spirytem i wszystko schodzi ładnie.
A jak nie schodzi to wacik zwijasz w rulon i do nosa - wtedy to Ci już nic nie przeszkadza :D
Ja tylko nabijam posty jak Obi :D