Dzięki za sugestie
Nie zwracałem uwagi na mój materac, ale teraz kiedy go podotykałem i obejrzałem stwierdzam że straszny z niego sflaczały dziad. Także w przyszłości wjedzie zapewne ciutkę twardszy ale zmieniam docelowo na połowe jego grubości, czyli ma wystawać 8 cm powyżej ramy.
Od ostatniego wpisu pocisnąłem trochę nogi oraz przednią deskę łączącą.
Nogi tylne mam pod delikatnym symbolicznym kątek, tak aby zagłowie nie było na 90 stopni. W zasadzie aktualnie tak mam i mi to nie przeszkadza, ale może wizualnie troszkę odmieni tą kanciatą formę.
Już wiem że popełniłem kiepskie założenia względem zagłówka.
Miały to być 3 szerokie dechy z odstępem ok 2 cm, wstawione na czop gniazdo, lub kołki. Niestety nie przewidziałem że calowe deski są zbyt cienkie i będą się uginać pod naporem głowy czy opierającej się osoby. Przy szerokości ok 160 cm tak się niestety dzieje. Może minimalnie ale jednak.
Druga sprawa, że kupiłem takie banany że aż wstyd. No nie ma szans postrugać tego sensownie bo zostaną pół centymetrowe obłogi
Zastanawiam się czy jak rozetnę wzdłuż tego banana a następnie usztywnię obie części i je skleję, to czy po wyciągnięciu ze ścisków banan się i tak zrobi ?
Mam wyjście awaryjne takie, że zrobię najprostszą ramę, przykręcę ją do nóg w zagłówku, a do tej ramy przykręcę te deski. Wkręty/lub klej podociągają banany, a rama usztywni je i nic nie będzie się uginało.
Może niezbyt to zrozumiałe, dołączę później jakiś rysunek
Mam także jeszcze jedną wątpliwość. O szerokość gniazd i czopów. Deska łącząca nogi jest gruba na ok 35mm. Myślałem nad czopek 20mm głębokim na 25 mm. Nie wiem czy to zbytnio nie osłabi lub ewentualnie nie rozwali nogi.
Zaraz powrzucam jakieś fotki.