Zacząłem rozcinać i heblować dechy. Każda deska jest dosyć mocno złódkowana, więc przed heblowaniem musiałem je rozciąć. Zresztą przy tej grubości materiału (55mm) bez pomocnika raczej nie dałbym ich rady przesuwać po strugarce. Przy cięciu buczyna bardzo się klinowała i nie obeszło się bez wbijania klinów. Mojej zagłębiarce brakło jakichś 4-5 mm, żeby przeciąć towar na raz. Potem albo rozłamywałem (co czasem kończyło się brzydkim wyrwaniem), albo docinałem japonką. Bałem się, że GKT55 sobie nie poradzi, ale ani razu nie stanęła w materiale co mnie ucieszyło. Coby jej jednak nie męczyć zwykle ciąłem na dwa razy po 25 mm. Wilgotność buczyny to 5-6%, więc całkiem OK.
Jak robicie przy rozcince takich dech ....traktujecie rdzeń jako odpad, czy wykorzystujecie ?