Jest taka sprawa:
Remontuję mieszkanie pod wynajem jak to się mówi "po piniondzach" czyli schludnie ale bez szału i wielkich inwestycji. Z dotychczasowego doświadczenia z takiego najmu wiem, że nie warto specjalnie inwestować bo i tak najemca coś zje**e, zaplami, uszkodzi itp.

Ale do rzeczy:
Jest taki oto długi (ok. 3,50m, 26cm szeroki) betonowy parapet. Nie mam zamiaru go, przynajmniej teraz, wymieniać ale żeby to jakoś po ludzku wyglądało to czymś drewnianym albo drewnopodobnym bym go obłożył.
Właśnie czym? Myślałem np. o deskach podłogowych, jakichś panelach  itp.

Podrzucicie jakiś szybki, niedrogi pomysł?

w sumie to nie musi być drewno ale nie wiem czy te nakłądki takie długie są dostępne, żeby nie było widocznego łączenia.

Jak sam mówisz,  nie dbają a parapet zaleją.  Może kupić końcówkę serii jakiś płytek i wykleić.  Przynajmniej nie zaleją wodą

Płytki? Aglomarmur?
Albo zostawic jak jest 

a co to jest? lastriko? zaklej folią we wzorek drewniany ...
Nie dziękuj, nie praw komplementów.
 

w sumie to nie musi być drewno ale nie wiem czy te nakłądki takie długie są dostępne, żeby nie było widocznego łączenia.

Są długie na 6m, tylko to nie tanio bo z 50 zł/mb.
Taniej wywalić i dać komorowy pcv za 20 zł za metr

Folia na bokach będzie wyglądać kiepsko. Ja bym raczej poszedł w zmatowienie / kolejną warstwę farby (jeśli ma to być tymczasowo), ew panele nakleił o ile sama płyta jest w miarę równa. A jak chcesz kafle to dobrą tarczą turbo do betonu zedżesz to w 5min - i to jest niestety jedyny słuszny sposób (grunt zczepny / opalarka wychodzą dużo drożej / dłużej etc).

Kuźwa, beton kontakt za grosze i kleisz. Tak się też klei płytki na płytki.

i po 5 minutach szlifowania 12 h sprzątania
wole czekać z nogami na kanapie na wyschnięcie gruntu niż kurz wycierać z zakamarków w całym pokoju