Kornikowo - Forum stolarskie

Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: Zapol w 2021-05-24 | 14:55:26

Tytuł: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Zapol w 2021-05-24 | 14:55:26
Widzę że w tym roku jeszcze temat placu zabaw nie był grany. No to siup:
(https://kornikowo.pl/gallery/10/3779-240521142606.png)(https://kornikowo.pl/gallery/10/3779-240521142631.png)(https://kornikowo.pl/gallery/10/3779-240521142651.png)
Planuję zbudować to z kantówek 10x10cm, belka pod huśtawki 16x16. Wszystkie słupy najprawdopodobniej zakotwiczę w betonie.
I mam pytania do bardziej doświadczonych korników.
Czy 16x16 pod huśtawki będzie miała wystarczającą wytrzymałość? Dać coś grubszego? Ew. odpuścić bocianie gniazdo i skrócić belkę?
Podobnie, 10x10 na resztę konstrukcji da radę? Najdłuższy odcinek poziomej belki to 2m.
Czy zastrzałologia jest tu jakkolwiek z sensem? Kusi mnie żeby zostawić zastrzały przy belce pod huśtawki, a resztę wyrzucić (płyta pod ściankę wspinaczkową da trochę sztywności w jednej płaszczyźnie, krzyżak na końcu "chodniczka" usztywni w drugiej).
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-05-24 | 15:48:58
Dasz jakieś kolce, żeby nie właziły na górę i na belkę huśtawki? No chyba że to plac dla dorosłych, to cofam pytanie.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2021-05-24 | 17:07:57
Cały zestaw robi chyba po to żeby właziły. Jak by miały być na płaskim to by zrobił piaskownicę.  ::)
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2021-05-24 | 17:16:15
Czy 16x16 pod huśtawki będzie miała wystarczającą wytrzymałość? Dać coś grubszego? Ew. odpuścić bocianie gniazdo i skrócić belkę?
Podobnie, 10x10 na resztę konstrukcji da radę? Najdłuższy odcinek poziomej belki to 2m.
Czy zastrzałologia jest tu jakkolwiek z sensem?
W mojej ocenie 16x16 jest więcej niż wystarczające. Ja bym chyba dał 14x14. Natomiast 10x10 może być trochę mało. Ja bym całość dał z 14x14, albo wszędzie gdzie ma sens dawał zastrzały co przy obciążeniach dynamicznych (plac zabaw) ma spore znaczenie.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Zapol w 2021-05-24 | 17:25:09
Dasz jakieś kolce, żeby nie właziły na górę i na belkę huśtawki? No chyba że to plac dla dorosłych, to cofam pytanie.
Obok będzie stanowisko z CKMem
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2021-05-24 | 17:32:38
Dasz jakieś kolce
Teraz to Żeś dopieprzył...... :)Kolce na placu zabaw.... ;)
Daj kolce, zapadnię, rów zwodzony i kilka sideł. Ale będzie zabawa :) :) :)
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Fiodor45 w 2021-05-24 | 17:43:29
Dasz jakieś kolce
Teraz to Żeś dopieprzył...... :)Kolce na placu zabaw.... ;)
Daj kolce, zapadnię, rów zwodzony i kilka sideł. Ale będzie zabawa :) :) :)


 I żelazko, koniecznie z ostrzami od japońskiej piły  ;) ;D ;D ciekawie się zapowiada
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-05-24 | 18:52:56
Wychodzę z założenia, że na placu zabaw pijany dorosły nie powinien się mocno poturbować, bo zniechęci się przeszkodami. Jeżeli puścisz na taką budowlę kilka dzieciaków na raz, to zobaczysz:
* jednego, który koniecznie podczas jazdy musi złapać za nogę drugiego wspinającego się po ściance,
* trzeciego, który po drabince sznurowej od zewnątrz wejdzie na powierzchnię na górze i będzie próbował chodzić po obramowaniu, albo po sznurach,
* czwartego, który będzie wychodzić na obramowanie, korzystając z układu belek przy mocowaniu huśtawki
Oczywiście dzieciom nic się nie statnie, dopóki nie przestraszy ich nadbiegająca z szybkością światła matka, która jeden z tych numerów zobaczy.

A wystarczy namalować białą farbką linie, po których dzieci mogą biegać.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Zapol w 2021-05-24 | 20:17:22
Kurczę walnął bym jakąś ciętą ripostę, ale w zasadzie to się z Tobą zgadzam emoji14
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: DMariusz w 2021-05-25 | 08:08:58
A wystarczy namalować białą farbką linie, po których dzieci mogą biegać.
Taaaa, dzieciaki są niesamowicie kreatywne, jeśli chodzi o zabawy które dorosłym by nie przyszły do głowy. Nawet na prostej zjeżdżalni bez udziwnień potrafią sobie zorganizować zawody, np. kto zeskoczy z wyższego stopnia....
No i moja córka wygrała, ale przy ostatnim zeskoku podparła się ręką przy lądowaniu i nadgarstek w gips ;)

A wracając do tematu, to jeśli chodzi o kotwienie słupów w betonie przyszedł mi do głowy pomysł umocować kotwy wbijane i wzmocnić betonem (Prostokąt na głębokość szpadla). NIE RÓB TEGO :D
Tzn nie bierz kotew wbijanych, które mają taki krzyżak na dole i trochę spawu nasmarkane przy kielichu. Trzech nastolatków na bocianim gnieździe ukręciło jeden kielich w kotwie... teraz muszę to wykopać i zrobić po bożemu.

Konstrukcja 10x10 - zrobiłem na takiej domek (~1.6m nad gruntem). od 5 lat stoi, pół ulicy na nim przesiaduje, świetna zabawa ;) 
Belka pod huśtawkę - nie myślałeś o prostokątnym przekroju? Z głowy nie mam 100% pewności ale chyba wziąłem 60x140 bo wlasnie 10x10 wydawala sie za mała. Belka bez problemów, kotwa nie wytrzymała ;)
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2021-05-25 | 09:34:00
Belka pod huśtawkę - nie myślałeś o prostokątnym przekroju? Z głowy nie mam 100% pewności ale chyba wziąłem 60x140 bo wlasnie 10x10 wydawala sie za mała. Belka bez problemów, kotwa nie wytrzymała ;)
Też jestem na etapie koncepcji więc trochę rozkminiam temat.
Standard kantówki to 70x140. To byłoby dobre ale niekoniecznie w przypadku dwóch podwieszonych huśtawek, bo wtedy będą działały siły dynamiczne również na boki. W mojej ocenie optymalne byłoby jednak 140x140.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-05-25 | 09:46:17
@Zapol (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=3779) zacząłem myślenie od tego, co z Twojego projektu zakosić, bo też będę budował. Mam dwóch małych ludzi, pewnie się przytrafi większa gromada gości od czasu do czasu.

Taka ściana ze sznurów to jest znakomity pomysł. Sznury na górze dają jednak złudne poczucie bezpieczeństwa. Nie mam teraz pomysłu jak to rozwiązać lepiej - przy zachowaniu wysokości. Po drzewach zawsze chodziłem ostrożnie, bo to i ślisko i czasem coś się złamie. Plac zabaw jest w większości bezpieczny, dlatego dzieci nie spodziewają się pułapek.

Teraz myślę czy zamiast tego trapu nie dałbym wolnej przestrzeni, żeby przy spadaniu z drabinek nie lądowali na nierównym. Ścianę wspinaczkową dałbym niższą i pochyloną - tak żeby mozna było się po niej wspiąć na pomost.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Zapol w 2021-05-25 | 10:50:57
@domnaniebiesko (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2872) myślałem o tym że dzieciaki będą właziły na siatkę i drążki. Myślę że jak by na podłoże zastosować piasek, to upadek z 2m raaaaczej nie skutkowałby trwałymi uszkodzeniami ciała. Również nie martwiłbym się nadto bliskością zjeżdżalni do ścianki. Ale wizją wchodzenia na belkę od huśtawek to mnie zmartwiłeś. Może okrągła belka? Nie będzie dawała "złudnego poczucia bezpieczeństwa"
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2021-05-25 | 11:10:35
Myślisz, że okrągła belka spowoduje automatyczną niechęć do wejścia. Pamiętając swoje dzieciństwo wątpię. Jest za to większa szansa na to częściej będzie spadać. Miałem z kolegami taką okrągłą belkę na palcu zabaw za starych dobrych czasów (długość ok. 4 m, wysokość lekko >2 m) i pamiętam jak w wieku ok 10 lat urządzaliśmy zawody kto dalej przejdzie jak była mokra i śliska. Na dole była cienka warstwa piasku (cienka bo to nie była piaskownica tylko plac zabaw wysypany piaskiem). Nie przypominam sobie żadnych traumatycznych zdarzeń (ale to może wyparcie ;))
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2021-05-25 | 11:39:50
kuźwa, obite kolana, strupy, zwichnięcia być muszą, to szkoła życia a nie chodzenie cały czas z poduchą w majtasach. Bawiłem się jako dziecko, na metalowych placach zabaw, rusztowaniach, łaziło się po dachach, drzewach. Jasne, że nie należy robić dla dzieciaków czegoś co będzie niebezpieczne, ale też nie ma co stosować przesadnych dupochronów. Już zapomnieliście jaką wyobraźnią i kreatywnością w zabawach sami się wykazywaliśmy?
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 2021-05-25 | 11:47:33
Jak ja sobie przypomnę co od******alałem za dzieciaka, to zaczynam wierzyć, że jednak coś nade mną czuwało emoji1787
kuźwa, obite kolana, strupy, zwichnięcia być muszą, to szkoła życia a nie chodzenie cały czas z poduchą w majtasach. Bawiłem się jako dziecko, na metalowych placach zabaw, rusztowaniach, łaziło się po dachach, drzewach. Jasne, że nie należy robić dla dzieciaków czegoś co będzie niebezpieczne, ale też nie ma co stosować przesadnych dupochronów. Już zapomnieliście jaką wyobraźnią i kreatywnością w zabawach sami się wykazywaliśmy?
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-05-25 | 12:25:51
@Zapol (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=3779): myślę że wystarczy lita płyta lub coś podobnego, tak żeby nie można było na krzyżaka się wspiąć. Jak ktoś ma tyle siły i sprawności, żeby jednak wejsć - to powinien mieć na tyle sprawności żeby po belce się przespacerować, albo tyle oleju żeby się cofnąć.
Zaokrąglenie belki z góry - też ok - nie zachęca do spacerowania i wystarczy. Chodzi mi tylko o stopniowanie trudności.

Czyściłem niedawno pilarkę taśmową. Mój średni wbiegł nagle rozradowany i przycisnął przycisk. Czy miałbym do niego pretensje gdyby mi paluchy upitoliło? No nie. Coś mnie wcześniej "tknęło" i odłączyłem wtyczkę.
Nie zabronię dzieciom wchodzenia do warsztatu, po prostu ostre rzeczy i chemikalia trzymam wysoko. Drzewa też nie mają zwykle gałęzi od samej ziemi, inaczej trzylatki siedziałyby na czubkach jak te koty.

Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: gwd w 2021-05-25 | 12:43:11
Nie zabronię dzieciom wchodzenia do warsztatu, po prostu ostre rzeczy i chemikalia trzymam wysoko.

To kwestia ustawienia granic. Jestem zdecydowanie bardziej liberalny w zakresie tego co wolno na planu zabaw, ale zabraniam wchodzić do warsztatu bez mojej asysty (czyli mojej uwagi skupionej na dziecku a nie na pracy) i kategorycznie zabraniam otwierania drzwi a nawet pukania w przypadku gdy pracują elektronarzędzia.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2021-05-25 | 12:57:53
zabraniam wchodzić do warsztatu bez mojej asysty (czyli mojej uwagi skupionej na dziecku a nie na pracy) i kategorycznie zabraniam otwierania drzwi a nawet pukania w przypadku gdy pracują elektronarzędzia.
Bracie bliźniaku!

Co do konstrukcji placu zabaw.. drzewo na podwórku też okładacie płytą żeby nie właziły? Trzeba powiedzieć: nie właź tam bo jest niebezpiecznie. Jak wejdzie i spadnie to drugi raz się nauczy. Oczywiście krzywda się może stać ale im więcej barier stawiamy i ułatwień tym bardziej zanika świadomość ryzyka i niebezpieczeństwa.
Wiadomo, że każdy chce chronić swoje dziecko jak najlepiej ale nawet to musi mieć jakieś granice. Dwulatka tam nie zostawisz samego, a sześciolatek ma już świadomość zagrożenia. I konsekwencji.
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: Zapol w 2021-05-25 | 13:14:24
myślę że wystarczy lita płyta lub coś podobnego, tak żeby nie można było na krzyżaka się wspiąć
Akurat krzyżak bym zostawił żeby mogły przez szpary machać: "mamo, steruję okrętem!" (to zielone kółko myślałem jakieś sterowe wstawić)
Jak ktoś ma tyle siły i sprawności, żeby jednak wejsć - to powinien mieć na tyle sprawności żeby po belce się przespacerować, albo tyle oleju żeby się cofnąć.
No jednak wolałbym żeby nad huśtawkami nie spacerowały... Jak spadnie komuś na głowę i zrzuci z huśtawki to może być trochę więcej "nauczek".
Ale też daleki jestem od oklejania wszystkiego półmetrowej grubości gąbką. Myślę że upadek z 2m (jak już się odważy tam wejść) jest akceptowalny, jeśli podłoże nie będzie miało twardych i wystających niespodzianek.
Na razie pomysł jest taki żeby huśtawkę oddzielić od głównej "kostki", a pochylnię ze szczebelkami zastąpić drabinką.

Swoją drogą faktycznie ten świat w dziwną stronę zmierza.... tęsknię za obozami harcerskimi gdzie żeby było gdzie się załatwić to się latrynę kopało. Teraz toitoi'e wożą...  :-\
Tytuł: Odp: Plac zabaw po raz...
Wiadomość wysłana przez: domnaniebiesko w 2021-05-25 | 15:29:18
tęsknię za obozami harcerskimi
mam prawie 2-latka i prawie 3-latka. Jakimś cudem nie byli szyci, raptem drobne blizny. Mam może skrzywioną perspektywę, ale to jest wiek w którym babcie trzymały nas na wyciągnięcie ręki.