Pobijak inspirowany (pierwotnie) młotkiem montażowym Narex i ThorHammerem- żaden mi się nie podobał na tyle, żeby kupować w ciemno, nie było też obuchów, jakie bym widział w wymarzonym sprzęcie. ;-).
Jak się okazało w trakcie planowania pomysł wcale nie nowy- w internetach i na Youtubie można znaleźć takie projekty:
https://www.google.com/search?q=diy pipe tee mallet

DIY czyli Zrób-Se-Sam:
1. Materiały:
- trójnik hydrauliczny 3/4"
- śrut 4,5 mm BB (myślę, że 300 sztuk wystarczy z okładem)- pierwotnie miały być drobne śrubki pozostałe z różnych urządzeń, ale gdzie je posiałem
- kawałek drewna na trzonek: u mnie made by M.ChObi (dzięki)- najlepszy element w całym zestawie ;-)
- korek hydrauliczny 3/4" (opcjonalnie)

Obraz po wkręceniu trzonka w trójnik (bez imadła- bo nie mam...*)


To, co widać jest właściwie początkiem roboty, (ale chyba najgorszej w całym "przedsięwzięciu"): gwint rurowy jest (względnie) drobny i ma mały skok, więc wkręcanie drewna idzie wyjątkowo opornie, łatwo przeciąć już wyżłobiony rowek gwintu.
Zdecydowałem się wybrać opcję bez wstępnego gwintowania "narzynką"- żeby dopasować elementy za jednym razem, z minimalnym luzem. Wkręcałem podlewając obficie dla lepszego poślizgu i "uplastycznienia" drewna.

Dla trójnika 3/4" (gwint wewnętrzny) trzonek 2,6 cm ma trochę zbyt duży rozmiar żeby zacząć, więc trzeba delikatnie zmniejszyć średnicę na początkowym fragmencie (3-5 mm). Cały trzonek, poniżej części wchodzącej w gwint wewnętrzny ma 3,4 cm średnicy, tak, żeby oparł się o rant otworu trójnika.

Do zrobienia pozostało:
- wkręcenie drewnianego obucha pobijaka
- decyzja o charakterze i kształcie drugiego obucha (drewno vs korek mosiężny po zaokrągleniu jego kantów- z przedłużką albo bez).
- usunięcie nadmiaru trzonka z wnętrza trójnika (2-3 mm)
- dobranie masy wsadu z kulek
- dopasowanie długości i grubości trzonka (części pod trójnikiem już nie ruszam)

? Nie wiem jeszcze jak zabezpieczyć gwinty przed odkręcaniem w razie wyboru obucha z mosiężnego korka.
> Lepszy  byłby śrut ołowiany, ale ze względu na nieregularności wnętrza trójnika szybko by się ścierał i kruszył- w razie otwarcia przy wymianie obucha mielibyśmy kontakt ze sproszkowanym, toksycznym paskudztwem.

W razie dalszych postępów wątek będzie uzupełniany.

Tak, wiem, że prościej było zrobić całkowicie drewniany tłuczek, ale po wstępnych eksperymentach zachorowałem na wersję "kinetyczną".
-----------
* "Silny! a głupi.... ale silny."