Nie wiedziałem że będę wrzucał gdzieś efekty swojej pracy więc dokumentacja słaba.
Stan markietowej huśtawki po 15 latach słaby.
Kupiłem na składzie budowlanym 5 desek po 4 metry szerokość 19 centymetrów grubość 32mm chociaż oryginalna konstrukcja miała 35mm na obrabianiu potraciłem bardzo dużo najgrubsze co mi zostały to 28 mm
tutaj części które zabrały mi najwięcej czasu, miałem, problem z połączeniem, nie wiedziałem jak wybrać pół deski, na pile stołowej nie chowa mi się klin więc nie mogłem. W końcu wybrałem to frezem palcowym 6 mm. Następny problem to powycinać te krągłości namęczyłem się wyrzynarką i na szlifowałem co nie miara.
na szczebelki miałem deski śmieciowe z wysokich palet porozcinałem na pile na szerokość 50mm pozaokrąglałem brzegi frezarką która jest za duża do takich prac a listew było na samym początku 28 sztuk bo nie wiedziałem ile finalnie się nada do czegokolwiek dużo sęków brzydkich i dziur po gwoździach.
poskładałem wszystko do kupy i wygląda tak moje jakieś myślę trzydzieści parę godzin pracy
z efektów jestem zadowolony w 80 %
elementy zaznaczone strzałkami nie były wymienione wszystko inne skopiowane