Ale wracając do tematu robota ruszyła z kopyta , ale najpierw przyszedł do mnie mikołaj ach zapomniałem w dziadka Mroza wierze
Kończymy ostatnią "ściankę "
Dokładamy do pieca aby zimno nie było
I nadeszłą chwila prawdy , czy wszystko będzie pasować?
Czy czegoś nie zwaliłem ?
Czy drewno nie powyginało się za bardzo ( a wygięło się trochę )
Czy drewno Meridoxa naprawdę będzie schło 3 lata ?
https://i.imgur.com/AmzRqyD.jpgWystawiamy na dwór , (niech namoknie bardziej
) fajna opcja ze ściskami że mogą stać na podłożu , dzięki stopkom na główce i zacisku .
I teraz musiałem przenieść do garażu do domu ( za duża wilgotność w blaszaku ) , kąty ( boki nie są jeszcze klejone i uzupełniane klinami ) trzymają 90 stopni w środku a na zewnątrz jest z tym różnie , ale to przez fakt że klejonka mi trochę popłynęła pofalowała , podeschnie przygniotę , złapie klejem i klinami , przykręcę do dna ( ono ma perfekcyjne proste kąty ) i powinno dać rade .
Na dzień dzisiejszy 40 % roboty mam już wykonane . Zostało mi pomalować , zakupić okucia ( zawiasy , rączki ,zamek , etc) zrobić wieko i pozamiatane będzie .