A to z takim przeciwnikiem to się nie negocjuje. Robisz co każą. 

To jak, w domu pilota trzymam ja i przełączam co żona każe

Rameczki wyglądają pierwszoklaśnie. A uchwyty .... to tak, żeby zaskoczyć obserwatora. W pierwszej chwili uważałem, że zwyciężyła ergonomia, bo górna szuflada ma gałkę, a dolne pochwyt od dołu .... całkiem praktyczne. Potem jednak zauważyłem, że w innych szufladach również na dole są gałki. Muszę się jednak doszkolić w obecnych trendach

Panowie, kuchnia ma się podobać mojej żonie, więc choćby każdy uchwyt miałby być inny albo różowy w złote ciapki to taki będzie i nie ma co dyskutować 

Zresztą symetria to estetyka umysłów prostych, jak męskie.  Kobiety to co innego potrafią dostrzec piękno w nieładzie
Ale szczerze mówiąc mi ten sposób rozmieszczenia uchwytów się podoba, coś się dzieje a nie trzydzieści jednakich gałek

Salceson też bywa smaczny 

salceson jest smaczny!!! o pieczonej kaszance nie wspomnę
te szynki,schaby,balerony to o kant d..py
Nie wspominam o swojskich produktach... ale te kupne to same wzmacniacze i konserwanty...na huk dziadostwo produkować i chemi walić żeby długo leżało
zrobić raz a dobrze i ręczę że długo leżeć nie będzie musiało

Brawo za wytrwałość.

kolejne lata tej realizacji

Kolega idzie dobrym tokiem,słucha żony co gdzie i jak,no przecież nie będzie zmieniał co pół roku ustawień,gałek itp.
Różne uchwyty mają sens np. kochanie przynieś mi tabletki od bólu głowy...są w szufladzie z różową gałką
i co... nie błądzisz po setkach szuflad z cichym domkiem firmy balum,balum