A! I jeszcze ciekawostka, bo nie wspomniałem chyba wcześniej - otwory i wżery w korpusie zalewalem epidianem, ładnie to wzmocniło - mebel jak laminat 🤣
Niektóre elementy były przeżarte fest, jak np plecy czy dno szuflady.
Wymyśliłem sobie, że zamiast wymieniać, zostawię oryginał i zaleję epoxy. Wyszło tak, ot smaczek po otworzeniu szuflady: