Żeby nie było, ze sie poddałem: 29.12 zamówiłem formatki w Mikomaxie, 2.01 po wpłacie poinformowali mnie, że jest inwentaryzacja do 7, a moje zamówienie będzie gotowe 14o 14 !!
W tzw wolnej chwili pociąłem i wykończyłem zakupiony, za całe 300zł, w LM "blat" z klejonki bukowej.
Oprócz głównego blatu starczyło na parapet nad geberitem i (to był głupi pomysł) na sklejenie parapetu pod okno.
Klejonka sprzedawana jako blat to jest surowiec a nie gotowy produkt, licząc włożony czas w wyrównanie, wyszlifowanie itp wyszedł by chyba taniej zamówić gotowca u prawdziwego stolarza. Krawędzie jak blacha falista, pomogłem sobie strugiem Graphit'a
, przerwy miedzy czołami klejonych klepek, które uwidoczniły się po zawoskowaniu. Na szczęście zawoskowałem najpierw nad kible, a główny blat zaszpachlowałem klej+pył.
Ostateczny efekt nie jest zły, ale miał być mat, a jest lekki połysk. Nałożyłem za dużo wosku i musiałem zeszlifować - zrobiła się polerka.
Klejenie parapetu - masakra jak się niema maszyn do cięcia i wyrównywania oraz wystarczającej ilości DOBRYCH ścisków to lepiej się za to nie brać.
Oczywiście zklawiszowało mi się potwornie, walczyłem potem strugiem ręcznym - wyrwałem dziury i strugiem elektrycznym. Jak bym nie robił to tylko większy banan
dopiero przy montażu zauważyłem, że to nie banan tylko garb, od spodu było wygięcie ledwo 1mm. Ogólnie jakoś to wygląda, musi wystarczyć puki nie trafi się lepszy materiał.