Witam, jako że dostałem zlecenie zabudowania wnęki na poddaszu postanowiłem założyć wątek w dziale krok po kroku.
W zasadzie wszystkie szczegóły są już dograne i w tygodniu jadę zamawiać formatki natomiast zrodziło mi się w głowie kilka pytań o które podpytam przy okazji tego wątku.
Ale od początku. Wnęka która ma zostać zabudowana wygląda tak:



Wnęka ma głębokość 1030 mm więc klienci zadecydowali by nie robić w niej półek na całą głębokość gdyż sięganie około metra wgłąb szafy będzie problematyczne. Poprosili by półki zrobić na połowę głębokości i tak też zrobiłem w projekcie. Boki i tylna ściana szafy mają być wykonane z płyty wiórowej natomiast szafa nie będzie posiadała wieńca dolnego, boki staną po prostu na panelach i zostaną przytwierdzone do istniejących ścian z karton gipsu.

Tak to ma mniej więcej wyglądać:





I tu mam pierwszy dylemat, mianowicie jak łączyć boki z plecami w takiej wnęce?

Na konfirmaty nie da rady bo na lewej ścianie jest grzejnik (na projekcie go nie uwzględniłem) więc po skręceniu nie wcisnę całości we wnękę. Pomyślałem że skręcę boki za pomocą łączników bluma (SpecPiotr je polecał w kilku wątkach) co o tym myślicie?

Kolejny dylemat to zacięcie boków do istniejącej krzywizny skosu. No właśnie zacinać płytę by jak najbardziej dopasować ją do wnęki czy może dać niższą oklejoną z góry ale z luką? Chodzi mi o te miejsca:




Kolejne dylemat to jak lepiej dać listwę u góry szafy? Fronty muszą się o coś oprzeć. Pomyślałem że najlepiej będzie dać listwę na płasko mocując ją do sufitu ale nie bardzo wiem jak zamocować taką listwę do boków szafy więc na tą chwilę zrobiłem ją tak :



Choć przyznaję że średnio mi się takie rozwiązanie podoba natomiast mogę wtedy listwę do boków mocować za pomocą choćby plastikowych łączników:



Na koniec fronty. Fronty mogą otwierać się tylko na jedną stronę przez skos więc by nie dzielić tej przestrzeni na pół wybyśliłem sobie że lewy front zamocuję za pomocą standardowych zawiasów ( 4 szt) a drugi zamocuję do pierwszego by całość łamała się po środku, coś w ten deseń:





Nic lepszego i do głowy nie przyszło ale sposób otwierania frontów klienci zaakceptowali więc zostaje tylko dobranie odpowiednich zawiasów łączących oba fronty w całość. Myślałem o czymś takim:



Na koniec do frontów zamocuję uchwyty (może uda mi się dobrać uchwyty które klienci maja już w obecnych w pokoju meblach) by było za co chwycić odciągając fronty do siebie.

Jak tylko rozwieję wątpliwości związane z cięciem formatek.

Ciąg dalszy prac.
Półki zamocowane do pleców za pomocą kołków drewnianych i konfirmatów.