Większość mówi o starych solidnych, ciężkich strugarkach, które po 30 latach dalej dają rady. Czasem trzeba coś wymienić ale prosta budowa pozwala na łatwą wymianę zepsutych podzespołów.
Większość mówi, a z maszyną to Ty się będziesz użerał. Jak jesteś tokarzem, frezerem i masz maszyny to tak, spędzisz godziny przy maszynach do stali, żeby naprawić maszynę do drewna, albo będzie trzeba zlecić za niemałe pięniądze ew. dorobienie części.
Moja rada, jak kupujesz stare żeliwo, to wszsytko ma być na cacy, ma działać i maszyna ma być 100% sprawna w chwili zakupu. Żadnych inwestycji po zakupie, bo się może potem okazać, że robisz przy maszynie, a nie na maszynie.
O ile będzie to opłacalne.
Nie znasz sie to pozostaje cos nowego , niekoniecznie lepszego.
Podpisuje się dwiema rękami.
Pozdrawiam
Tomek