Coraz częściej oddczuwam brak szlifierki talerzowej do przeszlifowania pod kątem prostym lub 45st krawędzi po cięciu pilarką , wyrzynarką, włosówką itp.
Może ma ktoś coś zbędnego. zapomnianego, niepotrzebnego w swoich zasobach za niewielkie piniondze do odsprzedania?
Wystarczy mi nawet jakiś prosty stary chińczyk, albo jakaś PRLowska stara konstrukcja: typu silnik + tarcza + regulowany stolik.
Ważne, żeby to miało trochę mocy żeby nie zatrzymywało się przy szlifowaniu zapałki....
Ktoś, coś...?