Epopeję mógłbym tu pisać w temacie...
ja początkowo też znalazłem taki skład, gdzie myślałem ze problemów nie będzie - i nie było przy 1 zakupie, gdy obsługiwał mnie właściciel. Przy drugim, trzecim, czwartym, obsługiwała mnie córka - zostało mi wybieranie z II/III klasy, a to tego nie ma, a to nie ma ich w firmie w tym tygodniu, byle bym tylko dał sobie spokój. Szkoda, bo towar dobry - skład tu na forum rekomedowałem, klientów im kilku podesłałem, a na chwile obecną urwałem z nimi współpracę z powodu problemów komunikacyjnych, braku elastyczności, marudzenia.
Zjezdziłem już całe województwo - Poddębice, Piotrków, Łowicz, stawiam ludziom sprawę jasno. Na wstępie mówię - w listopadzie brałem pojedyncze deski, w grudniu już za kilka stów, w styczniu prawie 1m3, a na luty planuje kilka m3 - więc perspektywy rozwojowe są. Niestety, w Polsce podejście do klienta - leży i kwiczy. Tak jak tu kolega napisał powyżej, jak jest prosperita i im towar schodzi na pniu - to mają w du**e mniejszych. Ale jak towar leży, zalega - u, to panie, przyjedź, znajdziemy, wybierzemy, pomożemy!
Tak jak Acar pisał, lepiej miec drozej - a pewniej. Teraz tez juz mam upatrzonych i "obskoczonych" tylu dostawców, ze jak jeden marudzi - dzwonie do drugiego, trzeciego, czwartego, i któryś będzie miał. Materiał w naszej branzy to i tak zazwyczaj koszt... kilku procent całego zlecenia. Kilkunastu. Reszta to nasza praca i czas - lepiej go oszczędzać, szanować, a nie próbować przyciąć 200 PLN / m3 drewna, a użerać się z pajacami, albo materiałem przebranym i syfem.