Pierwszy post na nowym forumie i od razu jaki merytoryczny
Kiedyś zakupiłem pistolet do piaskowania w Lidlu. Kosztował coś koło 40 zeta
Przelezał z rok w szufladzie, aż sobie o nim przypomniałem. Pretekstem był zakup felg do misibisi.
Brud, którego nie dałem rady doczyscic chemią i myjką pomyślałem, że usunę piaskiem.
W komplecie z pistoletem były dwie małe butelki z kruszywem - akurat na sprawdzenie.
No to szybki test - szok
. Działa :czad
Dokupiłem więc 2x25 kg kruszywa i akcja piaskowanie
Żeby nie sypało po okolicy, to felgi pojedyńczo wkładałem do dużego wora (mam takie przezroczyste na trociny i wióry) i jazda.
Oczywiście trochę to trwało bo i pistolet mocno amatorski i kompresor mam maly. Ale efekt zamierzony został osiągnięty :czad
W międzyczasie wywaliłem niepotrzebne części pistoletu - końcówki(nakładki) oraz worek podczepiany.
Felgi wyczyszczone, szpreje kupione. Tera bedziem malować
Poniżej krotkie fotostory