Mam na imię Paweł. Od niepamiętamkiedy lubię podłubać w drewnie i materiałach pochodnych. Dotychczas realizowałem to w blokowej piwnicy o powierzchni 6m2, w której mój mały warsztacik dzielił przestrzeń z zabawkami choinkowymi, przetworami, rowerami i browarem. Na Kornikowo namówił mnie Mery, który swoimi filmami zainspirował mnie do zorganizowania sobie przestrzeni, w której będę mógł poobcować sam na sam z drewnem. Niedawno zmieniłem lokum i teraz mam miejsce na realizację i rozwój zainteresowań. Nieliczne chwile wolne od remontu poświęcam na budowę poważniejszego warsztatu, na który przeznaczyłem połowę garażu... na razie połowę :-). Do tej pory publicznie odważyłem się pochwalić tylko jedną swoją realizacją:
MASZYNA DO BIEGANIAWięcej grzechów nie pamiętam, a popełnionych nie żałuję.
Pozdrawiam