Nie wiem, czy tu też należy się przedstawić pod rygorem, ale ze zwykłej grzeczności na pewno warto.
Nie wiem też, co takiego się stało, że stare forum zdechło (dobra coś tam wiem), ale szczerze mało mnie to interesuje.
Interesuje mnie drewno. Drzewa również.
Jako smarkacz żarłem troty w stolarni u ojca w Bieszczadach, którą musiał zamknąć, kiedy lat miałem z 10. Potem długi rozwód z drewnem. Potem uczelnia, na której mi ewidentnie nie poszło
Nie wierzę w przypadki, gdyż dzięki temu zacząłem pomagać kumplowi stawiać domy z bala i tak zostało z 5 lat. W między czasie poznawałem drewno w skali makro, robiąc drewnianą biżuterię i inne bibeloty, które opychałem po miejscowych budkach z pamiątkami. Parę lat temu przyszedł czas na zmiany - założyłem własną działalność. Na biżuterię mam teraz czas w niedzielę po obiedzie (jak dobrze pójdzie) czego żałuję, ale planuję wrócić do tematu. Niedawno zburzyłem stary kurnik po dziadku mojej kobiety, na miejscu którego budujemy małą stolarnie.
Żeby post był bardziej kolorowy rzucam fotką z tym czym zajmuję się od paru dobrych już tygodni.
Pozdrawiam!