Właśnie się zorientowałem, że się nie przedstawiłem...
Jestem z Wrocławia. Informatyk w corpo szukający odskoczni we własnej norze - garażu.
Od kilku lat próbuję się zdecydować - czy narzędzia ręczne, czy też trochę elektronarzędzi...
Serce mówi - spokojnie, to dla spokoju ducha, działaj ręcznie, ale w miarę jako takich wyników pojawiają się zamówienia od rodziny, a co za tym idzie - terminy... Pojawiła się więc np. zagłębiarka, która otworzyła zupełnie nowe możliwości...

Andrzej

Dokładnie tak - najpierw np. Parkside, który pozwala poznać czy dane narzędzie jest w ogóle przydatne i jakie ma wady A potem, gdy już wiadomo, że przykładowo frezarka jest przydatna, to najlepsze na jakie mnie stać.
Ale wióry, pył i hałas to zło, którego przy pracy ręcznymi narzędziami po prostu nie ma.

Cześć Andrzej

czy ręczne? czy elektryczne ? cóż za różnica ? grunt ze sprawia to przyjemność i widać efekt pracy namacalny

Mery sama mądrość. Od razu widać, że "Waści szpakami musieli za młodu karmić!" niczym imć Zagłobę. 

próbuję się zdecydować - czy narzędzia ręczne, czy też trochę elektronarzędzi

Jedno nie wyklucza drugiego! Ja np jadę na elektrycznych ale z braku sensownej wyrówniarki sięgam po strug. Jedno i drugie jest tylko środkiem do celu. Liczy się fun z tej zabawy (chyba, że chleb z tego masz)!

Witaj u nas!

Ręczne struganie daje fajny dźwięk sunięcia ostrego noża po drewienku ... ale kuźwa maszyny robią robotę nieco szybciej i nie męczą tak łap

Witamy w drewniakowie skoro masz norkę i parę narządziuf to pochwal się coś tam umajstrował

Witamy na forum!

Cześć 

Dzięki za miłe przywitanie.