Cześć. Po wejściu @bladyluk -a strach się odzywać.
Ja zasadniczo informatyk ,stary już. Od kilku miesięcy robię generalny remont domu - spadek po Tacie. Historia tego remontu nadaje się jak zwykle na książkę (przynajmniej objętościowo).
Doszedłem do etapu 'troski o meble', które planowałem zaprojektować i poskładać sam. Żona trochę utrudnia mi zadanie - tryskając pomysłami, od których robi mi się słabo (nie planowałem 123 doktoratu w 6 miesięcy - tym razem z meblarstwa).
 Ale powiem Wam, że zawsze marzyło mi się 'porobienie' trochę mebli - no może głównie ogrodowych - takich z fantazją. Zresztą marzył mi się też zakamarek do tworzenia elektroniki i zakamarek do spawania różnych spalinowych np. traktorków 'SAM', itd. - mam dużo zainteresowań, tylko brak przestrzeni i czasu - jak nam wszystkim zresztą.
Zazdroszczę Wam posiadanych warsztatów. Mam kilka rzeczy (głównie po Tacie -taki trochę cieśla), ale do meblarstwa są raczej zbyt siermiężne lub zbyt tanie/tandetne (jakieś frezarki GW z marketów).
Pozdrawiam ekipę Kornikowo

witaj 
co masz zrobić zrób, potem pokaż to światu (nam  ) i nie przejmuj się bardzo metrażem i wyposażeniem nory, ograniczenia są w naszych głowach 

Nie strach, nie strach ... po prostu pokazuj co robisz z pasji umiejętności przyjdą z czasem i narzędziami

Witamy

Witamy!

Pochwal się skąd jesteś

Uszanowanko

Och, nie spodziewałem się tylu słów pocieszenia/zachęty - dziękuję.
 Ze mną nie jest aż tak źle, mam tendencje pesymistyczne, ale mam też kilka maszynek ' z grubej rury' - np. heblarka ~300mm na silniku coś 3..4 kW. Grubościówkę samoróbkę (dwa silniki 5.5kW, posuw coś ze 4metry/minutę) oddałem, darmo, dalszej rodzinie 'spod lasu' uznając że  nie mam gdzie trzymać a tam będzie wykorzystana sensownie. Frezarka - ale na na frezy skręcane - których się boję - znam stolarza z płytką platynową w głowie. Inne krajzegi - raczej do drewna opałowego.  No zobaczymy, najpierw muszę skończyć remont - aby mieć gdzie mieszkać, potem puszczę lejce