Po długim czasie postanowiłem dołączyć do Waszego forum. Niegodny miana stolarza pozostanę amatorem pasjonatom
Moja przygoda zaczeła się od zera... a nawet minusa. W 2011 domu spalił się garaż w podpiwniczeniu i została tylko stara wkrętarka makity i kilka kluczy płaskich, reszta skarbów ojca przepadła
Zacząłem porządkować, odratowałem ramę piły, a silnik wrócił z renowacji. Zabawa z paletami się rozpoczęła.
Pierwsze konstrukcje i powolne zdobywanie kolejnych narzędzi. Nauka pracy na pile, próby wymiarowania formatek i kolejne drobne usprawnienia. Stare meble i materiały z odzysku. Człowiek powoli nabierał doświadczenia nie raz marnując czas i materiał. Efekty cieszyły mimo iż nie wyglądały imponująco. No i nauka kafelkowania którego efektem jest piękna mozaika na podłodze
Doszedłem do etapu, gdzie byłem gotowy na coś więcej. Powoli zamiast używek pojawiały się nowe sprzęty. Wiertarka stołowa, strug einhela i prawdziwa wkrętarka Stanleya za kilka stów (żona nie mogła mi jej wybaczyć, do momentu jak pomagała przykręcać KG przy wykańczaniu poddasza - wow jaka lekka itd)
PTS 10 zmienił całkowicie sytuacje i praca stała się przyjemniejsza i łatwiejsza. Powstał stół roboczy do niej z wbudowaną frezarką - no i przełom pierwszy odciąg WD3
zmienił moje życie :p
Pierwsze projekty w domu, zabudowa wnęki, proste półki itd. Przez prawie rok co miesiąc z dorobionych pieniążków kupowałem białe płyty meblowe i tworzyłem projekt (złośliwi twierdzą że budowałem aptekę)
Po drodze jeszcze było zalanie 15cm wody po mega ulewie i szkielet zafalował, musiałem go rozebrać i poskładać na nowo. Kolejnym etapem było pojawienie się w moim warsztacie grubościówki DW733 oraz ukośnicy KG254 wykorzystanych do wykonania konstrukcji prawdziwego stołu roboczego.
Kolejne 3 lata to zabawa w różne projekty w domu, u rodziny itp. Trochę czasu zabierały mi moje maluchy które teraz już przychodzą pomagać no i World of Tank + modele. Musiałem je zabrać na warsztat bo już brakowało dla nich miejsca (skala 1:35 to kilkanaście cm)
Od tygodnia kolejna rewolucja, centralny odciąg Cormak FM300 jego rozprowadzenie, przeniesienie gabloty na przeciwną ścianę, a z niej w drugą stronę taśmówka i i pi***oły z tablicy.
Co dalej?
Na pewno chce wykonać nowe drzwi do wyjścia do przedsionka gdzie wstawiony jest odciąg i drzwi garażowe.
Oddzieliłem warsztat 7m x 4m od nieocieplonych drzwi ścianką działową (garażu już nie używam w oryginalnym przeznaczeniu) i powstało dodatkowo pomieszczenie 3m x 2m na piłę do drewna odciąg i aneks kuchenny do ogrodu z podnoszonymi drzwiami garażowymi.
Maciej