Cześć,
mam na imię Emil. Pierwsze drewniane, a dokładniej sklejkowe, pudełko (było na akcesoria do sklejania modeli) zrobiłem mając 10 lat. I tak mi zostało... Nie, że od tego czasu robię pudełka, hehe. To byłoby super. Zostało mi to jedno pudełko
Później, nawet nie do końca wiem jak to się stało, przez lata pracowałem dla różnych korpo a kontakt z drewnem miałem przy desce do krojenia
Kilka lat temu znalazłem swoje sklejkowe pudełko robiąc porządki i pasja do majsterkowania w drewnie wróciła. Albo raczej .ebnęła
Poszedłem do szkoły drzewnej - dosłużyłem się dyplomu czeladnika. Poszedłem do pracy w stolarni - dosłużyłem się biegłości w meblach z płyty (z której zaprojektowałem i zrobiłem meble w mieszkaniu).
Teraz mam niewielki, na prawdę 10m2, warsztacik, na warszawskich Bielanach tuż przy bloku, w którym mieszkam i przestawiam się z płyty na drewno. Dla mnie to jak inny świat, intrygujący, skomplikowany, magiczny...
Chętnie podzielę się doświadczeniami z życiowej przemiany i pracy z płytą.
Chętnie dowiem się od Was czegoś o drewnie i pracy z nim.
Dzięki za przyjęcie!