Słabo jakoś widzę swoje zdjęcia. A przecież, teraz, wiadomość bez obrazka, w zasadzie nie istnieje.
A ja tu z pi***ołami. Czuję się trochę jak Kali. Tyle tutaj jaśniepanstwa. Z takimi wspaniałaymi
narządami!
Owszem, zazdroszczę i podziwiam, ale przede wszystkim preferuję swoje!
Oto moje dłutka, tuż przed zameldowaniem się na forum. Już w większości naostrzone, ale też nie przedstawiające obecnego stanu.
Od lewej, wg zegara:
Dłutka do graficznych, wypukłych technik i amatorskiego snycerstwa. Chińskie przeważnie, ale porządne, też tam są. Dalej – 3 chirurgiczne, z dość miękkiej stali (kości są miękkie). Następnie ciekawy japoński nóż do cieniowania skóry. Taki zbieracz. Potem, trzy świetne polskie, a potem najtańsze dłuta na allegro, (kupilem za 10 zyla! cały komplet). Po naostrzeniu to mój podstwawowy zestaw! Taddam! Nie wiem jak to możliwe, bo teraz za każde z osobna życzą sobie po paręnaście zlotych!
Dalej są "strictly" dłuta, a wlasciwie rylce do twardych, drewnianych technik. Np. drzeworyt sztorcowy i takie tam…
No to pozdrawiam, dzisiaj!