o rany, rany...jak tu słodziaśnie. No widzę że na swojaków trafiłem. Sarkazmu tyle od dawna nie widziałem. Miło
To dobrze że na forum o drewnie drewna w postach nie ma, a ich autorzy nie mają kija w d....
Tyczki, groch...matko, moja rodzima lubelszczyzna się mi przypomina i czasy młodości kiedy pomagałem rodzinie przy jasiu....ech tęsknota (znaczy nie do jasia, do krainy nad samym Bugiem, gdzie się wychowałem).
Teraz dolnośląskie, Świdnica dokładnie. To z tego pięknego rejonu piszę, ale od kogo mapę pozyskałem żeby tu trafić zdradzić nie mogę, obiecałem!
Ja to totalny amator drewna, tylko hobby, warsztat to garaż, gdzie spędzam za dużo czasu (tak twierdzi żona). Popołudnia bezkarnie cytrynowe....znaczy z drewnem, to mnie relaksuje i odstresowujes. A co mnie stresuje no wspomniana żona oczywiści
a poza tym bardzo stresuje mnie coś co daje mi zarobić na te wszystkie zbyt drogie sprzęty. Zawodowo ogarniam logistykę w jednej z polskich firm produkcyjnych (branża budowlana - ogrzewanie podłogowe i wszystko co z instalacjami wod-kan związane).
Pytał będę, to pewne. Niedługo pojawi się mój wątek o płocie który ogarniam ze starych desek podłogowych. Bądźcie czujni!
Pozdrawiam i naprawdę miło czytać Wasze słowa. No to bawmy się!