Hej
Widzę, że jest tu paru korników co żrą też stal
..
Bardzo luźno (znaczy się pewnie koncem roku bede kupował) poszukuje tokarki do obróbki stali. Projekty niewielkie, powiedzmy max srednica toczenia kolo 180 mm (wiem to to dużo ale to okazjonalnie, normalnie pewnie 30-50), jakies walki, ośki, pierścienie. Przelot minimum 20.
Toczenie w stali (to ma być do dorabiania cześci do maszyn i urządzeń).
Posuw wzdłużny na pewno, poprzeczny nie koniecznie. Fajnie by bylo z gitarą a jak już z Nortonem to by była bajka.
Detale jednostkowe, nie produkcja seryjna wiec jak trzeba bedzie przybierac po 5 setek to sobie poradze.
Da rady cos podobnego za powiedzmy 2,5 - 3 klocka kupic? Raczej bym wolał jakieś TSB czy coś w ten deseń niż chinszczyzne ale ma ktoś doświadczenie i coś doradzi? Nie interesują mnie 2 tonowe smoki do toczenia wałów do lokomotywy.
Ptasinskiego, Maszynotwora, Pirana, itd znam ale nie trafilem jeszcze na kanal o toczeniu gdzie informacje podawane sa w jakis logiczny i systematyczny sposob.
Ceny za tokarki są porypane. Byłem parę oglądać i albo jest to miliony za złom albo tanio i też za złom. Dla mnie laika wszystko co widziałem jest złomem. Luzy na pryzmach, luzy na posuwach, rdza, wywalone łoża, itd. Odpuściłem na rejonie 2 które poszly w czasie liczonym w minutach od pojawienia. Znaczy że były dobre pewnie
.
Temat luźny, zapraszam do dyskusji...Tylko proszę trzymajmy się wersji z trzema zerami...bo wiem ze moge dac nascie tysi i kupic dobre. Ale nie dam bo chce sie "pobawic"..
Ewentualnie komuś z okolic Krakowa dobrze się życie toczy i przygarnie świerzaka na chwile żeby się czegoś pouczył??