Hej,
Przede mną zapełnianie garażu meblami - chciałbym porobić maksymalnie dużo szuflad. Będą wykonywane z materiałów odpadowych (często płyta wiórowa, na front może jakaś sklejka albo klejonka z resztek podbitki).

1. Okucia - jakie najtańsze okucia, które wytrzymają w warsztacie, byście polecali? Rolkowe wystarczą? Może kulkowe? Myślę też też żeby zrezygnować z okuć i zrobić po prostu szyny z listew bukowych (nawoskowanych dla lepszego posuwu)

2. Konstrukcja - pokazówki u YouTuberów którzy robią szuflady box-joint jigiem mnie nie interesują. Chcę je wykonać szybko i tanio. Bawić się w przynajmniej jakieś wpusty czy jechać wszystko wkrętami i ew. klejem? Na dno sklejka 4mm powinna wystarczyć raczej?

Co radzicie? Co macie w swoich kanciapach?

Odnośnie konstrukcji to pewnie styknie klej+wkręty albo klej i kołki przelotowo nawet (nadmiar odcinasz na równi). Wydaje mi się, że to będzie (z kołkami) lepsze rozwiązanie bo z czasem nie utraci sztywności.

Albo podpórka na środku przy tej grubości dna.

w ikeowej komodzie wymieniłem wszystkie hdf na sklejkę 8 mm inaczej się nie dało.
W szufladzie warsztatowej nie dawał bym cienko.

pierwszy lepszy link, na pewno znajdziecie taniej

https://phu-gral.eu/blum/standard/prowadnica-rolkowa-230M3000
jedyny minus to brak pełnego wysuwu

Standardy to dobre rozwiązanie. Z pelnym wysuwem tez sa ale ich cena sprawia, ze lepiej juz kupic wtedy Tandemy z Bluma.
Co do samej sklejki wposzczonej w rowek. Nie jest to glupie bo standardy przykreca sie od dolu wuec nie wyrwie. Na warsztatowe zastosowania bedzie ok.

Ja u siebie dalem najtansze prowadnice kulkowe i daja rade.
Krecilem wszystkie szuflady na assy od wurtha albo pocket holes z klejem. Wszystko (lacznie z dnem) z odpadowej plyty wiorowej ze starych mebli. Tylko fronty dalem ze sklejki. Trzymaja bezproblemowo.

a ja znowu polecam GTV pełny wysuw zaje**ste są i na dodatek naprawdę dużo utargają, mam u siebie i polecam