Obróbka metalu > Sprzęt i osprzęt

Gwintowniki i narzynki

<< < (5/6) > >>

orb:
Dobrze wiedzieć. Wiertła mam u siebie tylko połówkowe i jakieś tam pojedyńcze sztuki pod nity. Trzeba będzie się rozejrzeć.

Kloda:
W pracy używamy 1,2,3 fanar
A maszynowe garant i emuge (hss-e)
A wiertła tylko hss-co nie licząc oczywiście weglikow

papryk:
Ja od jakiegoś czasu używam zestawu z Fanara, swoje kosztował, ale póki co wytrzymuje te moje pojedyncze obróbki:
https://www.e-darmet.pl/zestaw-narzedzi-do-gwintowania-czd-40-hss-fanar-z1-040011-0000-id-53716.html

drhambone:
Ja ostatnio ukręciłem gwintownik wykańczający M6, ale to przez swoją głupotę, gwintowałem jak maszynowym bez łamania wióra i do tego bez chłodziwa, no i poszło :)
Tak że niezniszczalne nie są, ale jak się dba to będą długo służyć.

Pozdrawiam
Tomek

raw:
Pewnie za duża siła. Kiedy wyczuję większy opór, nawet podczas łamania wióra, to staram się obracać w tę i nazad z wyczuciem, aż puści. Czasem podleję olejem, wypłynie trochę wiórów i idzie dalej. Na razie jestem zadowolony z zestawu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej