Obróbka metalu > Sprzęt i osprzęt
Nitownica ręczna do nitów zrywalnych
orb:
Sama beta nic mi nie mówi, oprócz firmy, która ma parę modeli nitownic. Te z kolei wyglądają jak klony innych i tak to mniej więcej przedstawia się. Jaki model masz na myśli?
Pożyczoną widać na zdjęciach poniżej i chyba ku takiej konstrukcji bedę się skłaniał.
Fazi:
No i nic więcej nie wiem oprócz tego, że pamiętam naklejkę z ceną - 130 zł :o, a już w tej firmie nie pracuję więc nie sprawdzę. Z reguły jakość wychodzi przy grubszych nitach. Pamiętam przekleństwa, gdy na montażu padała nam znienacka i du*a blada - zostawały markety, a tam wszystko jeden syf. Topexopodobne i nawet Stanleye, które wytrzymywały tylko trochę dłużej, a ta franca/Beta/ do tej pory gada.
Fazi:
Jedno co ważne to rozbieralna głowiczka co zasadniczo ułatwia wyciąganie trudnych"zacinek", i nie wiem jak w innych, ale w tej naszej była regulacja siły zrywania - albo trzeba więcej siły w łapach 2 -3 ruchy i gotowe, albo lżej, ale więcej wachlowania.
orb:
Te zacinki to wszędzie się zdarzają, nawet w milwaukee na aku, raz tak mi sie zacięło, że trudno był wybić, mimo, że odkręciłem głowicę. Tyle, że wtedy przez moją nieuwagę, bo pewnie trafił się ciut inny nit, z grubszym pręcikiem. Chociaż pasował, to jednak na styk, a trzeba brać z lekkim luzem.
130 zł to niedrogo, ale cena pewnie kilka lat wstecz. Poszukam jutro po internetach obrazków, może coś ci się przypomni.
fyme:
Mam w robocie nitownice pneumatyczne robione pod nas na zamówienie za grubą kasę i nawet w nich zdarzają się zacięcia. Nit nitowi nie równy choć zamawiamy certyfikowane nity :)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej