No tak - nie zauważyłem magicznego wyrazu "netto" ;p Czyli w tej klasie cena taka sama - niezależne czy bosh, cmt, globus czy rzeczony freud.
Cięć właśnie mam dość sporo, ładne kawałeczki ale z których fragmentów pnia to jest to nikt raczej nie zgadnie - dorwałem od stolarza kilkanaście worków odpadów ( dla niego odpad, dla mnie ładny materiał - 33x80 nawet na 400mm długości) i żona sobie wymyśliła gruby blat do kuchnie z tego - wyglądać będzie pięknie - bo różne odcienie będą, ale pracy sporo. W zasadzie zostaje posortować i brzegi równo dociąć, bo sa to kawałki które już z grubościówki wyszły - więc są idealnie takie same.
Wracając... mogę nawet więcej wydać na tarczę - byleby była sprawdzona i nie padła po 100 cięciach, bo widzę że ostrzenie tarcz poniżej 200zł się zwyczajnie nie opłaca - podobno czasami tarcze po ostrzeniu tną gorzej niż przed
Stolarz od którego mam te kawałki mówił że on zamiast tarcz do drewna używa frezów do cięcia. Zdążył powiedzieć tylko tyle że są trochę droższe, ale za to dużo dłużej wytrzymują, no i że montuje je bezpośrednio zamiast tarcz w pile stołowej. WTF?
Fakt, faktem - jego cięcia są idealne - można się na brzegach rozciąć - takie ostre.
Ktoś coś wie o takim sposobie cięcia - frezem? Jak to wygląda - bo jakoś nic takiego nie znajduję. A może chodzi tylko o kształt zęba w tarczy - mam gdzieś w szafie stare tarcze dziadkowe - jest tam kilka, które inaczej wyglądają - grube i zęby właśnie o innym kształcie - brzeg prosty - a ni skośny jak w tarczy. Jak ją znajdę to wstawię fotkę.
Ozi - z tym pyłem to mnie rozwaliłeś... dobrze że do tej pory mało z twardym drewnem robiłem. Czyli trzeba zainwestować w odpylacz, albo rozbudować odkurzacz - wyjścia nie mam. Dzięki za ostrzeżenie !