Jeśli to zły dział to proszę o przeniesienie, dziękuję!
Szukałem tematu na forum i nie znalazłem, a może będzie więcej takich osób jak ja.
Mam piłę stołową Ryobi RTS1800EFG i nadal tarczę z zestawu – Ryobi 254x30 48z.
Zabrałem się ostatnio za cięcie desek o grubości 70mm i szło tak średnio – tak wiem, mało zębów i była też tempa…
Czy warto ostrzyć taką tarczę (o wartości około 70PLN)? Trochę ostatnio dymiło i paliło i boję się, że już trochę za mocno dostała po pupie. Co jakiś czas czyściłem ja z żywicy i było widać poprawę w jakości cięcia, ale jest naprawdę tak tempa i zaniedbana, że… brak słów
Do tej pory wszystko jak leci jechałem tą 48z – grube dechy, wzdłuż, poprzek, sklejkę, płytę…, ale planuję zakup tarczy/tarcz 24z i albo naostrzyć tą co mam, albo kupić nową.
Moje prace są tylko dla mnie i tylko hobbistycznie, aczkolwiek nie ukrywam, że lubię dokładność, ale nie lubię wydawać pieniędzy, a tutaj trochę będzie trzeba ich „zainwestować”
Potrzeba mi tarcz, a może jakiejś mi nie potrzeba?(duża różnica będzie w sklejce miedzy 48z, a 60z?)
24z – wzdłużny rozkrój, grubszych desek, tak od 30mm i myślę by kupić DEWALT DT1956
40z lub 48z – DEWALT DT1957 lub CMT 285.040.10M (ale czy ja potrzebuję CMT?)
60z pod sklejkę, chociaż ta co miałem 48z czasem wyrywała trochę, ale coś tam zbudowałem i da się na to patrzeć, a jak już to kupiłbym DEWALT DT1182 lub CMT 272.250.60M - tutaj już jest mała różnica w cenie.
Wiele osób zagląda tutaj i zajmuje się pracami w drewnie hobbistycznie jak ja i ma sprzęt bardziej lub mniej budżetowy i może nadal jedzie wszystko na pierwszej tarczy z zestawu jak ja lub zastanawia się – warto ją ostrzyć, czy np. ktoś mnie nie wyśmieje, że przychodzę z tarczą Ryobi i mu zawracam gitarę jak on ma do ostrzenia Freud, FS, globusy czy inne…
Tak czytam to przed dodaniem posta i chyba jako tako można się domyślić o co mi chodzi.
Dziękuję za poświęcony czas!