Inne tematy > Ostrzenie narzędzi...

Ostrzałki wodne wolnoobrotowe

<< < (6/10) > >>

Klo:
Poważnie?  :o
Jak często chcesz zmieniać kamień?

P.S.
Zawsze można sobie dorobić nakrętkę do ręcznego odkręcania. :)

wertus23:
Klo: ten rysunek oddaje to co chciałem napisać,o to chodziło - szacun
Co z  mikrofazą?  Łukasz na zlocie pokazał co po Tormeku można zrobić na osełce. Pokazał? Nie pokazał, On zagrał. Przesuwał dłuto po osełce kilka razy, w pewnym momencie uniósł rączkę dłuta ku górze (nie odrywając ostrza od osełki) i... zagrał... wyższe tony (głosy) ostrzenia. Pozostało jeszcze usunięcie ostrzyny i finito.
PS: lekcje od Łukasza i Stavrosa na zlocie --> bezcenne

Łukasz Giergasz:
Hehe Wertusiku - po Tormeku to tak po prawdzie tego nie robiłem. Tutaj mikrofazy nie ma bo ostrzymy tylko krawędź ostrza i grani. Unoszenie stosowałem w przypadku ostrzenia z ręki na samych osełkach albo kamieniach. Bardzo dobrze spisywała się niedroga osełka diamentowa Taidea od Yody ;-)

wertus23:
Ten Tormek chodził cały dzień, że można było się pogubić kto, co ostrzy... ciekawe czy vitter dostał ją całą po zlocie i czy nadal działa   ;)

M.ChObi:
Łukasz Giergasz Nie bądź taki skromny . wiedzę i talent w " ręcach " masz . Także ten tego nie ma co być zbyt skromnym z Takimi możliwościami jak Twoje ( wazelina off  ;) )

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej