Jezusie Nazareński - nie sądziłem, że tak szybko ktoś odpowie
... i w takiej ilości.
@piociso ...
...
@Daraas .. Właśnie o takie coś mi chodziło
Niekoniecznie odpowiedź kup to i to.
Człowiek naogląda się filmów, prezentacji, a później wydaje mu się, że bez sprzętu za miliony nie ma co w domu ruszać ... Nie kwestionuję to precyzji, jakości, wygody drogiego sprzętu czy umiejętności zawodowców ... ale uważam, że na amatorstwo - z akceptacją niedoskonałości, zawsze jest miejsce
W końcu robię to u siebie i dla siebie
Za 40 lat życia uzbierało mi się już trochę "drobiazgów" ręcznych (piły, dłuta, strugi, ściski etc. ) i elektronarzędzi (pilarka, szlifierka, wiertarki, etc). Wystarczyło to na robotę przy werandzie i inne domowe zajęcia. Deski, kantówki zamawiałem strugane a później tylko ciąłem w poprzek, szlifowalem więc ręcznie dałem radę.
Niedaleko mam skład drewna (wprawdzie typowo budowlanego - ale zawsze coś) i sąsiada, z autem, który może mi pomóc przy przywozie dębiny, jesionu czy co mi tam będzie potrzebne. Problem jest tylko taki, że nie przerabiam m3, żeby jakiś tartak, skład mi to odpowiednio przygotował - może słabo szukałem?
.
Pytacie po co mi wózek. Może nie tyle sam wózek pod płyty, ile przesuwny blat po lewej stronie piły, tak jak niżej jeden z Was napisał, do brzegowania desek. Nawet jak robię coś z płyt, to zamawiam gotowe, oklejone formatki, a do docięcia OSB czy HDF wystarczy zagłębiarka z szyną. To, co chcę robić, to tylko przykłady: będzie też parę setek sztachet, zabudowa poddasza itd ...
Stety, niestety - zbyt wiele razy przekonałem się, że co tanie, to drogie - i mam parę gratów z różnych branż, niewartych złotówki. Byłem też w firmie, która sprowadza sprzęt używany. Pojechałem tam ze znajomym stolarzem, który mi czasem pomaga, ale że roboty ma masę, to czasami aż mi głupio prosić go o kolejna przysługę. W każdym razie sprzęt "profi" był w dobrym stanie ale i adekwatnych cenach, a interesujące mnie urządzenia w stanie, jakby ktoś nimi rzucał. Stąd moje podejście, że może lepiej dołożyć i się nie wk ... na "chińszczyznę" lub wytłuczone używki. Oczywiście w granicach możliwości i rozsądku.
Przekonuję się powoli do grubościówki Stiler PT310 ....
... namierzyłem również sklep, w którym mogę pomacać Holzstara, Promę ... Natomiast do Lublina mam ok. 4 godziny jazdy ... no ale skoro byłem tam oglądać z moją TŻ koty na wystawie, to i może namówię ją na oglądanie pił, strugarek i co tam jeszcze będzie