Dzień dobry,
W mojej 7492 również rowki nie wyglądają idealnie (w końcu blat nie jest żeliwny) więc nie można za wiele oczekiwać, ale jak na takie coś i tak nieźle zrobiony,
Krzywość rowków wychodzi dopiero jak sobie zrobisz dokładnie sanki i nagle zaczynają się klinować w różnych położeniach. Pojedynczy rowek raczej nie sprawia problemu więc musisz się nastawić na cierpliwe analizowanie sytuacji i przeszlifowanie właściwego rowka po właściwej stronie we właściwym miejscu.
Ja spędziłem nad swoim egzemplarzem dobre 3-4 godziny aby doprowadzić te rowki do względnego ładu - trochę pracy pilnikiem, trochę papierem na klocku i zaczęło w miarę działać. Trzeba uważać żeby nie przesadzić bo efekt może być odwrotny od zamierzonego. Na początku szlifujesz nalaną w nadmiarze szarą farbę - potem dopiero dochodzisz do materiału, ale samej farby jest dobrze ponad 0.12 w niektórych miejscach.
Sanki mam na prowadnicach z pasków sklejki 12mm. Sklejka na szczęście po nawoskowaniu naddaje się nieco i działa dość dobrze w granicach tolerancji. Oczywiście sanki w położeniach skrajnych nieco łapią luzu - rowki przy końcach wydają się poszerzać a i powierzchnia trzymania maleje znacząco na dużym wysuwie.
Im większe sanki zrobisz tym stabilniej pracują, ale wymagają za to lepszego dogrania rowków.
Miałem okazję ostatnio robić sanki dla kolegi, jak kupił po mojej namowie swoją 7492 - tam rowki wyglądały dużo lepiej i pracy było dużo mniej. Podobnie było z pracą mechanizmu podnoszenia i opuszczania agregatu. Mam wrażenie, że to było z innej fabryki - więc na pewno wszystko zależy od trafu - niestety przy zakupach internetowych nie wybierzesz sobie najlepszej sztuki a i mając maszynę w rękach bez sanek nie wyłapiesz takich niuansów.
Zachęcam do "wyprostowania" sobie samemu tych prowadnic - nie spiesz się i spokojnie na pewno to ogarniesz i wyczujesz.