Czy tak powinien działać hamulec w silniku piły? Nie za długo to bzyczy?
Boję się, że coś się przepali albo co.

Ta moja Monia w podobnym wieku co twoja elektra, więc pewnie faktycznie te typy tak miały.
No to już się nie stresuję.
A tak w ogóle to ciekawe na jakiej zasadzie to działa?
W czepaku też był hamelunek ale działał dużo słabiej i tylko czasami.

A jak działa taki hamulec? Czy to jest jakaś zmiana biegunowości zasilania czy osobne coś?

karzeł siedzi w pilarce i hamuje stopą

A że silnik solidnej mocy i obroty zacne to przypala mu piętę, dlatego tak długo jęczy :-)

Wiem tylko tyle co na zdjęciu.
W sieci znalazłem filmiki tych samych pilarek i hamulec podobnie działa. Na forach DDR też piszą, że tak ma być.
Z tabliczki wynika, że obrotów 2800/min? Trochę mało. Wydaje się, że tarcza zapi***ala jak dzika, w każdym razie szybciej niż Scheppach HS105. Nawet miałem sprawdzać czy nie za szybko, czy jest do takich szybkości dozwolona.

na przykład https://www.woodworker.de/forum  albo  https://www.werkzeug-news.de   lub   https://www.german-woodturners.de

Z tabliczki wynika, że obrotów 2800/min? Trochę mało. Wydaje się, że tarcza zapi***ala jak dzika, w każdym razie szybciej niż Scheppach HS105. Nawet miałem sprawdzać czy nie za szybko, czy jest do takich szybkości dozwolona.

To masz podane obroty silnika, a pewno jest jakies przełożenie które zwiększa obroty na tarczy. To są typowe obroty dal silnika indukcyjnego.
W silnikach szczotkowych, jak montowane w przytoczonym scheppachu, obroty samego silnika są bardzo duże, o ile dobrze pamiętam cos ponad 20tyś, do napędzania tarzy są zmniejszane przez przekładnię zębatą.

U mnie w elektra backum napęd przenoszony jest za pomocą paska klinowego, i pewno porzez odpowiedni dobór kół pasowych obroty silnika sa podnoszone tak aby na taczy były w okolicach 4 tyś.

To ciekawe. W Maffelu tarcza jest zamontowana na osi silnika.

To pewno jest jakaś przekładnia zintegrowana z silnikiem, tak jak własnie w scheppachu HS105.