Wybaczcie, że się nie odzywałem w tym temacie.
Ktoś napisał, że piszę farmazony zamiast za robotę się zabrac
..
Więc wykopałem wczoraj pod kostkę pod basen dla moich pasierbów i syna.
Dzisiaj po pracy rozłożyłem geowłókninę i rozrucilem 6 ton kamienia i pojeździłem sobie zageszczareczka, bo jutro szwagier żony z rana ma przyjść pomoc ustawić obrzeża.
Źle może napisałem na początku...
W sumie to może chodziło mi o potwierdzenie, że da się przerznac te belki na dużej ukośnica na dwa razy (z obróceniem belki).
Ukosnice kupię sobie na pewno, bo mi się przyda.
Chodzilo mi też o to, czy taka Ukisnica przy cięciu boazerii nie będzie za mało dokładną, bo to wszak duża maszyna to może mieć większe tolerancję.
Ktoś odpowiedział, że nie będzie tego problemu więc dla mnie spoko.
Ja mam taki problem, że nie za bardzo mi wychodzi proste cięcie ręczną piłka...
Wstyd trochę jak na prawnuka stolarza, ale...
Z tym detalem ze zdjęcia latałem do garażu do imadelka chyba że trzydzieści razy i poprawiałem pilnikiem...
Wyszło uważam spoko, żona mnie pochwaliła, ale głównie dlatego, że poprosiła raz i nie musiała za pół roku przypominać, bo w 3 miesiące się wyrobiłem...
Właśnie dlatego chcę ukośnica, bo w niek najprościej o równe cięcie.
Żadna spalinowa ani elektryczna piła łańcuchowa, żadna ręczna nawet japońska piła, ani lisi ogon, ani ręczna pilarka, chyba, że do listwy, ale jak tu kantowke do listwy ciąć
Wydaje mi się, że ukośnica to dość wszechstronne narzędzie wbrew pozorom i temu, że jest mało mobilne...