Powiem ci, że to raczej sygnatura naszych czasów. Mi też się przytrafiają wtopy w sprzęcie. W gruncie rzeczy wypatruje się w pierwszym rzędzie co jest skopane i czy można to jakoś poprawić. Tak bywało ze sprzętem używanym, a nie nowym. Wiem, że to ciężka maszynka, ale nie użeraj się z tym na siłę, niech wyślą ci w pełni działającą sztukę.